|
japasynu.moblo.pl
dlaczego kobieta nie może znaleźć faceta który ją rozumie ma dobry gust jest wspaniały i kochany nie sprasza do domu kolegów i poświęca jej każdą wolną chwilę? bo
|
|
|
dlaczego kobieta nie może znaleźć faceta, który ją rozumie, ma dobry gust, jest wspaniały i kochany, nie sprasza do domu kolegów i poświęca jej każdą wolną chwilę? bo taki mężczyzna ma już faceta.
|
|
|
pan poznaje panią. pani poznaje pana. głupieją. i żyją głupio i szczęśliwie.
|
|
|
nie każdy uśmiech to oznaka radości, wiesz ?
|
|
|
wiesz jak ciężko iść do przodu, przed oczami mając wczoraj ?
|
|
|
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień.
|
|
|
Prawdziwe kobiety mają w nosie sukienki, których nie założą i mężczyzn z którymi nie będą. Nie chorują, bo on kocha inną. Nie rozpaczają, gdy ten milczy, a tamten odpisuje zdawkowo. Nie płaczą, gdy są same. Nie słuchają ludzi, w których potęgują kompleksy. Nie spotykają się z tymi, którzy marnują ich czas. Czują, że los zaczął się odmieniać i są w stanie zrobić wszystko. Nie miewają złych humorów. Nie rzucają czym popadnie, gdy dowiedzą się o zdradzie. Nad ranem wyglądają najpiękniej. Potrafią dostosować się do każdej sytuacji. Nie gaszą papierosów w filiżankach po kawie. Świetnie opanowały sztukę udawania. Nie czują złości, gdy zobaczą inną w tej samej kreacji. Tak naprawdę, nie ma prawdziwych kobiet.
|
|
|
czasami tak jest, że Twój najlepszy przyjaciel znajduje nowego, a Ty odchodzisz w kąt, to całkiem normalne w tych czasach.
|
|
|
i mimo wszystko sama nie wiem dlaczego tak bardzo chcę byś był.
|
|
|
tutaj m jak melanż, a nie m jak miłość.
|
|
|
budzisz się rano a w źrenicach jeszcze resztki wczorajszego słońca. to tęsknota, wiesz?
|
|
|
miałam ambitny plan przeleżeć cały dzień w domu i porozczulać się nad sobą, i swoim nieszczęściem. ale jako iż nic mi w życiu ostatnio nie wychodzi, to też mi nie wyszło.
|
|
|
Pędziłam drogą z rozwianymi włosami, na przednim siedzeniu jego samochodu. Jedną ręką trzyma kierownicę, drugą moje serce. Rozglądam się wokoło, ściszam radio, pyta: "kochanie, coś nie tak?" odpowiadam "nie, nic. tak sobie tylko myślałam że nie mamy piosenki". A on na to - nasza piosenka to trzaskające drzwi, wymykanie się z domu późno w nocy, pukanie w Twoje okno, kiedy rozmawiamy przez telefon, a Ty mówisz bardzo cicho, bo już późno i Twoja mama nic nie wie. Nasza piosenka to sposób, w jaki się śmiejesz, pierwsza randka - " Nie pocałowałem jej, a powinienem". Potem gdy wracam do domu, zanim powiem "amen" proszę Boga, by to znów powtórzył .
|
|
|
|