|
jagodziaaa.moblo.pl
pamietaj nigdy nie powtórzymy błędów twoich rodziców.
|
|
|
pamietaj, nigdy nie powtórzymy błędów twoich rodziców.
|
|
|
zawodzisz, nawet bardzo, tracisz mnie, powinieneś wiedzieć co masz zrobić, ale czego ja się po Tobie spodziewam? jesteś taki jak reszta
|
|
|
dlaczego znów łudziłam się, że jestes w stanie się dla mnie zmienić?
|
|
|
'myślałem, że mnie olałaś' - 'powinnam, mów szybko o co chodzi bo trochę mi się spieszy' - przypomniałam sobie że to samo ty powiedziałeś mi kiedy pierwszy raz się spotkaliśmy - 'chciałem Ci tylko powiedzieć, że to wtedy, że tak wyszło to moja wina, nie dałem nam szansy, teraz wszystko zależy od Ciebie. możemy zacząć od początku ? przecież, ufasz mi, zależy mi na Tobie. Kocham Cię' - złapałeś mnie za rękę i próbowałeś przytulić, ale nie pozwoliłam. - 'ufałam, teraz już nie potrafię' - dodałam i odeszłam. myślałam że będzie próbował mnie zatrzymać. ale widocznie nie było to dla Ciebie takie ważne jak mówiłeś . | promenoland.33
|
|
|
tak bardzo chciałabym wiedzieć : co czułeś kiedy ze mną pisałeś, ? jakie miałeś oczekiwania co do nas , ? co czujesz teraz , ? czy wg pamiętasz nasze rozmowy i mnie , ? czy z każdą następną piszesz tak jak ze mną , ? czy każdej wciskasz te swoje teksty , ? czy każda Ci tak ufa jak ja , i czy ty ufasz im , ? pytania które pozostaną bez odpowiedzi ;| | promenoland.33
|
|
|
siedziałam z kumpelą na ławce, przyszedłeś , czekałeś na busa jak my, to nic że jakieś 100 m od nas, ale widziałam jak patrzysz na nas, na mnie, a wtedy ja zaczynałam gadać, i za każdym razem, kiedy cię zobaczę bede zaczynała gadać jak nakręcona, żebyś zobaczył i zrozumiał że wcale nie jestem taka nieśmiała jak sądzisz.. | promenoland.33
|
|
|
I pierdole to czy do mnie napiszesz, nawet na to nie liczę. Olewam to, czy odezwiesz się do mnie w szkole, bo i tak nie odpowiem na twoje zaczepki.Nie licz na to,że uśmiechnę się do ciebie, tak jak kiedyś.Moje uczucia wymarły, zastąpiłam je szarą pustką. To ona teraz wypełnia moje zimne jak lód serce.Nie wzbudzisz we mnie zazdrości,obściskując się z moimi kumpelami.Jest mi wszystko obojętne. Dla mnie już nie istniejesz, kochanie..
|
|
|
z perspektywy czasu zmieniłam tok myślenia, tusz do rzęs i światopogląd.
|
|
|
Wszystko wydaje się takie sztuczne... Ta idea, że dobrzy ludzie przytrafiają się dobrym ludziom! I że jest magia na świecie... I że spokojni i sprawiedliwi ludzie odziedziczą to... Jest za dużo dobrych ludzi, którzy cierpią, przez takie rzeczy! Za dużo modlitw, które pozostają bez odpowiedzi... Każdego dnia ignorujemy to, jak całkowicie zepsuty jest ten świat i wmawiamy sobie, że wszystko będzie dobrze. 'Wszystko się ułoży', 'nie martw się'... Ale nie jest dobrze! Nie ma magii na tym świecie. I kiedy to zrozumiesz, nie ma odwrotu. Przynajmniej nie dzisiaj...
|
|
|
Życie jest za krótkie by codziennie rano budzić się z pretensjami do całego świata. Więc kochaj tych, którzy dobrze cię traktują, przebacz pozostałym i uwierz, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu
|
|
|
kiedy się spytał, czy go kocham, spuściłam głowę, nie odpowiedziałam nic. wiedziałam, że jeśli mu powiem prawdę, będzie cierpiał. kocham innego, ale nie chcę go zranić. jest za wrażliwy. / pepsiak
|
|
|
spotkałam go na mieście. powiedział głupie 'cześć', odpowiedziałam, przyspieszając, patrzyłam w bok, żeby tylko nie spotkać się z nim spojrzeniem. złapał mnie za rękaw, prosił o rozmowę. na wstępie oznajmił, że nie będzie to kolejna rozmowa z tych typu 'wróć do mnie'. zgodziłam się, bo w sumie czemu nie. poszliśmy do parku, powiedział, że już to sobie wszystko przemyślał i najlepszym wyjściem będzie przyjaźń, koleżeństwo. wiedziałam, że to będzie trudne, po tym wszystkim, dla niego i dla mnie, ale zgodziłam się, bo nie chciałam tracić z nim kontaktu. 'to przyjaźń?' spytał i podał mi rękę. kiwnęłam głową twierdząco, po czym złapałam go za rękę. niespodziewanie pocałował mnie, trwało to chwilę. oderwałam się 'ej! miała być przyjaźń', on na to 'no tak, wiem. yy.. zapomniałem' i oboje zaczęliśmy się śmiać, a każde z nas poszło w inną stronę. a kiedy odwracałam się w jego stronę, dopiero zdałam sobie sprawę, że już nigdy nie będziemy razem. do oczu zaczęły napływać mi łzy.. / pepsiak
|
|
|
|