|
jablkomieta.moblo.pl
Myśli mi chorują smarkają i kaszlą jednocześnie.
|
|
|
Myśli mi chorują, smarkają i kaszlą jednocześnie.
|
|
|
życie jest jak szafka z ubraniami. nie ważne jak dokładnie poukładasz i tak wszystko później się rozpierdoli.
|
|
|
Przyjacielu, jeśli będzie Ci dane żyć sto lat, to Ja chciałby żyć sto lat minus jeden dzień, abym nie musiał żyć ani jednego dnia bez Ciebie. / Kubuś Puchatek
|
|
|
Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
|
Scooby : ja też mam odejść ? - Kudłaty : nie Przyjaciele nie odchodzą .
|
|
|
Przebaczyć to przewartościować w sobie uczucia:wykasować złość, gniew,poczucie krzywdy,chęć zemsty.Spojrzenie na winnego innymi oczami.Człowiek jest słaby i popełnia błędy.Przebaczyć to nie zapomnieć, przebaczyć to nie wypominać.Lepiej nie wracać do tej sprawy, ani w rozmowie, ani w myślach, analizować, rozpamiętywać.
|
|
|
Głos sumienia przechodzi mutację . . .
|
|
|
na początku chomik nie lubił odkurzacza. ale potem się wciągnął.
|
|
|
Siedziała na szpitalnym korytarzu, ściskając dłonie tak, że kostki jej pobielały. Czuła strach, odbijał się on w okolicach serca, między żebrami. Kiedy wyszedł lekarz nie była w stanie opanować oddechu. Nie powiedział nic. Zdołał tylko pokręcić przecząco głową. Zrozumiała. Krzyk rozdzierał jej gardło, ból ranił płuca. Idąc do jego sali potykała się o własne nogi, na prostej drodze nie była w stanie utrzymać równowagi. Leżał przykryty białą kołdrą, która tak cholernie kontrastowała z jego twarzą. Przytulała go, dotykała ust, nosa, dłoni. Zabijał ją chłód jego ciała. Położyła się obok, kładąc głowę na jego klatce piersiowej. Nie spała. Wciąż miała nadzieję, że pod jej uchem rozbrzmi echo bijącego serca. /just_love.
|
|
|
Spektakularne salto emocjonalne z lądowaniem na dupie .
|
|
|
Wyprostowała włosy , spięła je w kucyk . chwyciła swoją ulubioną gitarę i zaczęła grać . powoli , niepewnie . rozkręcała się z każdym pociągnięciem struny . mama wyjrzała z kuchni , tata spod gazety . a ona uśmiechając się szeroko , pokazywała , że potrafi już zaśpiewać ich wspólną piosenkę , że już nie boli . mama wolała nie podchodzić bliżej . wiedziała , że zobaczy w Jej oczach przerażającą pustkę i namacalne wręcz cierpienie . za dobrze znała Ją i Jej wyjące z bólu serce .
|
|
|
każde szczęście ma swoją datę ważności.
|
|
|
|