Ona jedyna wie jak naprawdę jest mi ciężko, wie, że sobie nie radze. O problemach w domu, z chłopakami, z przyjaciółmi. Wie wszystko, wspiera mnie. Jest jak siostra. Tylko dlaczego jest tak, że musi mieszkać tak daleko. Te dwa tygodnie przy Niej były jak spełnienie marzeń, mimo tego, że nie widywałyśmy się cały czas. Pisałyśmy sms’y , dzwoniłyśmy do siebie. Czy było źle czy też dobrze. Wiem że mogę Jej ufać, choć inni myślą inaczej. Że mnie zawiedzie, że się przejadę. Wiem że tak nie będzie. Jedyna wie, jak ciężko jest mi pozbierać się po tamtych pieprzonych wakacjach. Nie wierzyła ze aż tak mnie wzięło, ale jednak. Kasiu, dziękuje za wszystko. / ixuus
|