jeśli poprosiłabym Cie, byłbyś w stanie powiedzieć mi, co czujesz, gdy patrzysz na zdjęcie, które przedstawia najdroższego dla Ciebie człowieka? opuszkiem palca delikatnie suniesz po gładkiej powierzchni fotografii, wyobrażając sobie, że ukochana twarz znajduje się w odległości zaledwie kilku centymetrów od Ciebie.. ciche westnienie wymyka Ci się z ust, a serce zaczyna zmieniać tępo swojego biegu, zamykasz oczy, bo pieczenie w kącikach oczu staje się niebezpieczne i nie chcesz zmoczyć policzków.. rozchylone wargi lekko drżą, a pod powiekami jak klatki filmu przewijają się różne sceny, o których nie możesz zapomnieć.. pusto się robi, w głowie, w sercu, zaczyna się robić duszno, a powietrze z każdym oddechem robi się coraz wilgotniejsze i cięższe. teraz już cała dłoń przylega do zdjęcia i głaszcze je subtelnie.. kolejne obrazy pojawiają się i odciskają po sobie kolejne ślady, całym sobą pragniesz przywrócić utracone chwile do teraźniejszości, ale nie możesz - zdajesz sobie z tego sprawę doskonale..
|