|
Moje żyły są przepełnione miłością. Miłością do człowieka, który nie może być mój, który szczęście widzi w innej dziewczynie. Widziałam ją, brązowe włosy, niebieskie oczy. Czy to możliwe, że szukał w niej podobieństwa do mnie? Mówił, że mnie kocha, może to uczucie nie zgasło całkowicie. Nie wiem co myśleć. Moje serce krzyczy żalem i nie wiem już co zrobić, żeby zmienić to co dzieje się wewnątrz mnie. Za każdym razem, kiedy mijamy się na szkolnym korytarzu, mam ochotę podejść i ucałować jego usta, te same usta, które jeszcze niedawno należały tylko i wyłącznie do mnie. Teraz ona je całuje. Teraz w niej widzi swoją księżniczkę, a ja mogę się tylko łudzić, że uczucia, którymi mnie darzył, nie wygasły całkowicie, i dalej goszczę w jego sercu, jako ktoś, kto dał mu najwięcej szczęścia, że goszczę w nim jako ta dziewczyna, która go zmieniła, a przynajmniej bardzo się starała. Ta sama, której odbicia nie zobaczy już w oczach żadnej innej.
|