|
irresolute.moblo.pl
kogoś ewidentnie mi brakuje. i znowu kurwa muszę okłamać samą siebie że nie o Ciebie tu chodzi.
|
|
|
kogoś ewidentnie mi brakuje. i znowu, kurwa, muszę okłamać samą siebie, że nie o Ciebie tu chodzi.
|
|
|
gdybyś napisał o 3 w nocy, że chcesz mnie zobaczyć, ja bez namysłu wybiegłabym z domu. pokonałabym w kilkanaście minut dzielące nas kilometry. nawet boso. uwierz.
|
|
|
nadal naiwnie wierzę, że staniesz się moim kardiochirurgiem, że uleczysz moje serce.
|
|
|
czasami żałuję, że nie potrafisz czytać w myślach. dowiedziałbyś się, że siedzisz w mojej głowie w każdej sekundzie dnia. zadomowiłeś się tam na dobre.
|
|
|
podróż do Hiszpanii, najlepsza szkoła w mieście, miliony na koncie... - wybieram Ciebie.
|
|
|
oczywiście, mogę tłumić w sobie moje uczucia. mogę pić alkohol, by zapomnieć, mogę udawać kogoś innego. ale niestety nie mogę Ci obiecać, że uda mi się tak żyć.
|
|
|
i już od dawna się zastanawiam : dlaczego moje oczy tak bardzo Cię kochają?
|
|
|
pamiętam te czasy, kiedy kłóciliśmy się tylko o to, kto kogo bardziej kocha. cholerna przeszłość.
|
|
|
z każdą minutą uświadamiam sobie, że chcieć to nie znaczy móc.
|
|
|
nadzieja. dziś najbardziej na nią liczę. i nie obchodzi mnie, czy to, co piszę ma sens. aktualnie w głowie mam tylko Ciebie.
|
|
|
kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe, pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś, całą zmokniętą i rozmazaną, uśmiechnąłeś się tak, jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś, że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart, ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko, że mogłam Cię usłyszeć, powiedziałeś, że kochałbyś mnie nawet, gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać, żeby zobaczyć, czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała Twoja zajebistość.
|
|
|
wokół mnie mogą być setki ludzi, może bić od nich przyjazne ciepło. ale nikt nie będzie umiał roztopić mojej nieufności, ani spowodować, że moje serce stanie się minimalnie cieplejsze. nawet wiosną.
|
|
|
|