![irresolute bezproduktywna miłość najpiękniejsza powolna śmierć. podczas gdy inni przeklinali zimę my wtuleni w siebie z zachwytem patrzyliśmy na cudowne ślady mrozu namalo](http://files.moblo.pl/0/3/21/av100_32159_0680_4885.jpeg) |
irresolute.moblo.pl
bezproduktywna miłość najpiękniejsza powolna śmierć.
|
|
![bezproduktywna miłość... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
bezproduktywna miłość - najpiękniejsza, powolna śmierć.
|
|
![podczas gdy inni przeklinali zimę... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
podczas, gdy inni przeklinali zimę, my, wtuleni w siebie, z zachwytem patrzyliśmy na cudowne ślady mrozu namalowane na szybie mojego okna.
|
|
![mogłaś go nieudolnie wabić... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
mogłaś go nieudolnie wabić kręcąc przed nim swoim różowym tyłkiem, ale wybacz - to ja zostawiałam codziennie ślad czerwonej szminki na jego bladym karku.
|
|
![tylko z nim czułam letnie ciepło w... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
tylko z nim czułam letnie ciepło w środku mroźnego grudnia. wystarczyło, że przypadkowo musnął palcami moją dłoń.
|
|
![mimo że mieszka ode mnie... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
mimo, że mieszka ode mnie kilkadziesiąt kilometrów drogi, zawsze kiedy wyjdę przed dom, mój wzrok z przytłaczającą, szaleńczą tęsknotą szuka jego osoby. zawsze łudzę się, że może przypadkiem siedzi na chodniku z papierosem w dłoni i ze swoim łobuzerskim uśmiechem na twarzy powie mi, że na mnie czekał.
|
|
![dzień dobry panu. muszę przyznać... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
dzień dobry panu. muszę przyznać, jest pan niesamowity. żeby tak zawrócić tej pani w głowie? to prawdziwa sztuka. bo wie pan, ta pani nigdy w swoim życiu tak mocno nie kochała. to wspaniałe, nie sądzi pan? ale proszę pana, niech pan tego nigdy nie zrujnuje. złamałby pan tej pani serce. nie chciałby pan tego, prawda? niech pan powie, że tak. niech chociaż pan stanowi wyjątek wśród pozostałych nieczułych panów, bardzo pana proszę.
|
|
![wyszła w najbardziej intensywny... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
wyszła w najbardziej intensywny deszcz na spacer, nie zabierając parasola. miała nadzieję, że wraz z zimnymi kroplami odpłyną od niej wszystkie uczucia związane jego osobą. jak się okazało, skutecznie zmywały jedynie tusz z rzęs i skręcały kosmyki rudawych, długich włosów. kiedyś uda jej się zapomnieć. przecież musi powrócić do normalnego życia.
|
|
![a może ja nie mam prawdziwego serca?... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
a może ja nie mam prawdziwego serca? może ktoś wszczepił mi pieprzoną, wadliwą atrapę? przecież musi istnieć jakiś powód mojej zbyt dużej uczuciowości. nieodpowiednio ulokowana miłość przynosi mordercze cierpienia. usiłujesz uświadomić mężczyźnie swojego życia, jak wiele dla Ciebie znaczy, a on swoją obojętnością ściera wszelką nadzieję jak kurz z półki. wszystko pryska jak bańka mydlana, rozganiając złudzenia. nie liczy się nic, powstaje całkowita rezygnacja z życia. mijają dni, które przeradzają się w długie lata, a uczucie, jak na złość, nie ulega zmianie. jak długo jeszcze? przynieś mi ulgę - wymarz się z pamięci.
|
|
![otwierając kolejną tabliczkę... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
otwierając kolejną tabliczkę ulubionej czekolady obiecałam sobie, że ograniczę słodycze. o nim także uda mi się zapomnieć, prawda?
|
|
![PEWNIE JUŻ TU NIE ZAJRZĘ DO ŚWIĄT... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
PEWNIE JUŻ TU NIE ZAJRZĘ DO ŚWIĄT, WIĘC ŻYCZĘ WAM, ŻEBYŚCIE SPĘDZIŁY TEN CZAS NAJCUDOWNIEJ JAK TYLKO MOŻNA, W CIEPLE I MIŁOŚCI. DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO, ZA TEN ROK, JESTEŚCIE CUDOWNE! < 3
|
|
![nie mam pojęcia kto wymyślił... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
nie mam pojęcia, kto wymyślił miłość, ale jestem pewna, że ta osoba cierpiała na nieuleczalną chorobę psychiczną albo miała dostęp do mocnych narkotyków.
|
|
![jeszcze nikt nie doprowadził mnie do... teksty](http://files.moblo.pl/0/3/21/av65_32159_0680_4885.jpeg) |
jeszcze nikt nie doprowadził mnie do tak głębokiego stanu marazmu, jak on. wraz ze swoim odejściem sprawił, że nic nie miało znaczenia, nie chciało mi się nawet oddychać. to nonsens, że osoba, dzięki której przeżywałam najpiękniejsze chwile, z upływem czasu rani tak bardzo, że niemalże pozbawiam się życia.
|
|
|
|