|
ironialosu.moblo.pl
I nigdy się nie dowiesz że coś do Ciebie czułam ironialosu
|
|
|
I nigdy się nie dowiesz ,że coś do Ciebie czułam /ironialosu
|
|
|
"- Spotkałam dzisiaj Miłość.. - I co ci powiedziała ? - Przepraszała.. że nie zawsze trwa do końca.. - Płakała ? - Płakała.. bo często rani.. - Krzyczała ? - Krzyczała.. że nie zawsze jest piękna.. - Śmiała się? - Śmiała.. bo umie z siebie kpić.. - Żałowała z czegoś? - Żałowała.. że ludzie nie zawsze traktują ją poważnie.. - Była zła ? - Złościła się.. że czasem w nią wątpimy.. - Cieszyła się ? - Cieszyła się.. że jej tak często szukamy.. - Powiedziała Ci coś jeszcze ? - Powiedziała.. że nie jest dla mnie.. "/truskawkowamilka
|
|
|
nie żebym narzekała, ale źle mi kurwa. / eeiiuzalezniasz
|
|
|
a wiesz ile bym dała ,aby się cofnąć do tamtego dnia? Bo wtedy zamiast uciekać ,skryłabym się w Twoich ramionach i nie dopuściłabym jej. I teraz to ja tuliłabym się do Ciebie ,dawała całusy. Jeden wieczór a tyle zmienił. / ironialosu
|
|
|
Czasami trzeba zrobić krok do tyłu ,aby później zrobić dwa do przodu/ z neta.
|
|
|
Kurwaa ja chyba zwariowałam .Wiem,że muszę zapomnieć ,ale w jaki sposób mam to zrobić ?Przecież od wczoraj widuję Cię z nią.Nie myślałam ,że sprawy obiorą taki kierunek./ironialosu
|
|
|
nie, to nie fakt, że masz dziewczynę powstrzymał mnie dzisiaj od rzucenia się na Ciebie i zaczęcia całowania, to te łzy, które kapały z moich oczu, nigdy nie chciałam byś widział jak płaczę. / xxxlenkkkaxxx
|
|
|
jak chcesz to zapomnij, że było coś więcej ponad "cześć"/mamba.x3
|
|
|
Zobaczyłam ja przy Tobie. Niby zwykła rozmowa. To dlaczego czuję zazdrość? Nawet nigdy nie byłeś mój. A boli./ironialosu.
|
|
|
Ej od kiedy Cie poznałam to nie wiązałam z Tobą żadnych nadziei .W sumie to byłeś mi obojętny.Wystarczył jeden wieczór- Niby zwykły,taniec wśród innych tańczących. Twój dotyk sprawił .że nie ma sekundy bym o Tobie nie myślała ./ironialosu
|
|
|
Mówią : nie zatracaj się w tym za bardzo. Ale co ja poradzę jak to jest silniejsze ode mnie? [ Jachcenajamaice. ♥ ]
|
|
|
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań. /just_love.
|
|
|
|