|
iridescent.moblo.pl
będziemy tak tkwić ja będę dla Ciebie koleżanką a nawet kimś mniej a Ty będziesz sprawiał że szybciej oddycham .
|
|
|
będziemy tak tkwić, ja będę dla Ciebie koleżanką , a nawet kimś mniej, a Ty będziesz sprawiał że szybciej oddycham .
|
|
|
Kolejny porcelanowy talerz ląduje na białych ,połyskujących w świetle kuchennej lampy kafelkach , dając upust nienawiści ,którą jestem przesiąknięta do Ciebie . Bezwładnym ciałem zbliżam się do ziemi . Policzki stają się coraz bardziej mokre od gorzkich łez ,które coraz szybciej wypływają z oczu . Zanurzam twarz w dłoniach chowając cały wstyd i upokorzenie przed światem. Uspokajam się. Oddech się wyrównuje.Jestem sama . Cicho gra radio nadające moją ulubioną piosenkę ,,I'll Never Forget You - Birdy" , w tle słyszę przemieszczającą się wskazówkę na godzinę szóstą. To znowu ta pora kiedy trzeba wrócić do rzeczywistości , wyciągnąć z szuflady kartkę z uśmiechem i udawać ,że życie jest piękne również bez Ciebie , bo Ty przecież byłeś tylko nic nie wartym złudzeniem szczęścia.
|
|
|
spróbuję zapomnieć o miłości, bo miłość zapomniała o mnie
|
|
|
W życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu
|
|
|
Każdy z nas ma takie dni kiedy opiera się o lodowatą ścianę w ręce trzymając chłodną już herbatę. Zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwilę, które przeżyliśmy. Łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. Za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. By te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. A najgorsze w tym wszystkim jest to że w to wierzymy. Że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei ze to kiedyś powróci...
|
|
|
pamiętasz, jak obiecałam Ci, że się nie poddam? jak obiecałam walczyć, nawet jeśli nie będzie Cię tutaj? jak mówiłam, że jestem silna i wytrzymam? kłamałam. jestem nikim. nędznym skrawkiem człowieka wyniszczonego przez setki wspomnień, z mnóstwem ran zadawanych na przestrzeni lat. nie dałam rady. wcale się nie trzymam. na dobrą sprawę nie potrafię pójść nawet na Twój grób. ja to wszystko oddalam od siebie, bo jeszcze, mimo jedenastu minionych lat, nadal nie wierzę, że już nigdy Cię tu nie będzie. zamykam oczy, gdy przez przypadek wpadnie mi w ręce Twoje zdjęcie. odkładam je najgłębiej jak tylko można, by nie patrzeć, by nie wbijać sobie kolejnego sztyletu, w to podziurawione dość mocno serce. umieram, każdego dnia na nowo - bo bez Ciebie, bez Twojego wsparcia i bez Twojej dłoni, która miała prowadzić mnie przez całe życie - nie ma mnie. po prostu nie istnieję.
|
|
|
Wierzę w to, że ludzie nie spotykają się przypadkiem. Więc zrób coś. Przecież to nie mógł być koniec.
|
|
|
Każdy ma swój ideał miłości.
|
|
|
Nienawidzę gdy zaraz po przebudzeniu każdy czegoś ode mnie chce. Ludzie coś do mnie mówią, o coś pytają, coś opowiadając, krzyczą - a ja siedzę patrząc w podłogę , twierdząco skinając głową i zastanawiając się czy mogę już iść spać z powrotem.
|
|
|
` mam ochotę wyciągnąć wskazówki z tego cholernego zegara i włożyć Ci je w dupę ku czci pamięci mojego czasu, który zabrałeś mi bezpowrotnie, marnując go na złudne nadzieje. na to, że jesteś księciem na białym koniu, a wodoodporny tusz jest skuteczny .
|
|
|
Dzieciństwo powinno mieć smak malinowych lodów, balonowej gumy do żucia i słodkiej waty cukrowej. Powinno nam się kojarzyć z dziurawymi trampkami i połatanymi portkami. Początek życia musi być szczęśliwy, żeby jego wspomnienie osłodziło nam każdą późniejszą zgryzotę.
|
|
|
Pamiętam, nie zapomnę nigdy, jak łagodnie szeptałeś mi do ucha. Czułam twój oddech na mojej zdrętwiałej z emocji szyi. To odeszło. Tak cholernie szybko.
|
|
|
|