|
instynkt.moblo.pl
czy naprawdę wymagam tak wiele? jedna para rąk dwie nogi tułów głowa z wszystkimi dodatkami . pierdole czy na świecie nie ma kogoś kto mógłby zaopiekować się zagubion
|
|
|
czy naprawdę wymagam tak wiele? jedna para rąk, dwie nogi, tułów, głowa z wszystkimi "dodatkami". pierdole czy na świecie nie ma kogoś kto mógłby zaopiekować się zagubioną w tym cholernym świecie dziewczyną? ah no tak, zapomniałam dodać, że musi mieć twoje spojrzenie...
|
|
|
ktoś kogoś porzuca, inny właśnie umiera na oczach kochających go ludzi, ktoś inny upija się najdroższym trunkiem w samotności. i to wszystko dzieje się w tej samej chwil kiedy ty zazdrosnym wzrokiem odprowadzasz do drzwi swojego ukochanego z inną. a wiesz co łączy te sytuacje? niewykorzystane okazje.
|
|
|
miłość. nie lubię tego słowa. kojarzy mi się z bólem, rozczarowaniem i cholernym zobowiązaniem.
|
|
|
zmieniłam się. ja grzeczna dziewczynka, którą odrzucał zapach wódki w kieliszku i dym palonych papierosów. jak to możliwe, że przez jedną osobę robię to, co ówcześnie uważałam za chore?
|
|
|
siedziałam na łóżku, gdy nagle do mojego pokoju weszła mama trzymając w ręku moją ulubioną extra mleczną czekoladę. wręczając mi ją powiedziała słowa, których nie zapomnę 'wybierz tego gorszego, bo kobiece wyobrażenie o mężczyznach po tygodniu zmienia się o 180 stopni'
|
|
|
dlaczego jak ognia unikam patrzenia nocą w niebo? tak, gwiazdy są piękne, jednakże nie świecą już dla mnie. każda z nich przeznaczona jest dla kogoś innego, lecz tylko moja zgasła powoli rujnując cały swój doczesny świat, całą orbitę.
|
|
|
siedząc na najbardziej przeludnionym rynku miasta płakałam w ramię najlepszemu przyjacielowi. 'myślisz, że mnie kocha?' spytałam po chwili, gdy mój oddech uspokoił się po histerycznym szlochu. odepchnął mnie delikatnie od siebie, a w jego oczach płynęła czysta zazdrość. spojrzał mi głęboko w oczy po czym złożył na moich ustach niewinny pocałunek 'niestety, jak cholera'.
|
|
|
siedząc na podłodze układałam najzajebistrzy plan na świecie. ubiorę się w najseksowniejszą sukienkę jaka tylko istnieje, moje wydłużone rzęsy będą lśnić w blasku świateł. usiądę obok kładąc ci rękę na ramieniu, spojrzę w oczy i z wdziękiem powiem, abyś wypieprzał, bo w moim sercu nie ma miejsca na bezużyteczne szmaty.
|
|
|
nienawidzę klaunów i męskich stóp. i kto mi kuźwa powie, że jestem normalna?
|
|
|
|