|
innyelement.moblo.pl
Z nienacka ją zobaczył łyka rzucony haczyk ! Calutki boży świat patrzy jak ona ma go na tacy !
|
|
|
Z nienacka ją zobaczył, łyka rzucony haczyk !
Calutki boży świat patrzy , jak ona ma go na tacy !
|
|
|
-to jak to w końcu z Tobą jest?
-no,ale co?
-no jak Ty postrzegasz miłość?
-hmm.jak by Ci to...bo widzisz dla mnie miłość jest jak gorzka czekolada.
-czyli?
-no niby czekolada,ale nadal gorzka
|
|
|
Z całego serca życzę Ci okrutnie beznadziejnych dni, mam nadzieje jedną ze beze mnie skończysz gdzieś na dnie.
|
|
|
- Dlaczego do niego nie zadzwonisz?
- nie wiem co miałabym powiedzieć.
- może 'cześć'?
- ale wyszłoby 'cześć, chcę cię mieć wyłącznie dla siebie
|
|
|
"Często łapię się również na tym, że wypatruję jego twarzy w ulicznym tłumie, choć wiem, że to nie możliwe, abym ją w nim znalazła...ale nie mogę się powstrzymać, to jest silniejsze ode mnie."
|
|
|
Był blisko, po prostu był i od razu stado motyli przelatywało po brzuchu, a serce drżało jak oszalałe.
|
|
|
-Kochasz mnie.
-Nie prawda.
-Możesz kłamać, ale ja i tak wiem swoje.
-Tak? Niby skąd to możesz wiedzieć?
-Twoje oczy szepczą mi to, gdy spoglądasz na mnie stojąc po drugiej stronie ulicy, kiedy makijaż spływa po Twoich jasnych policzkach, bo tak się spieszyłaś, aby mnie zobaczyć, że zapomniałaś wziąć parasola...
|
|
|
- Bądź.
- po co?
- bo życie mnie przeraża. bo boje się samotności. bo... gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko... bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra... bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli
są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane...
|
|
|
-Jego oczy...
-Co z nimi?
-Z nimi?Z nimi związane jest każde mmoje marzenie,każdy sen,bo tylko on ma takie oczy.
|
|
|
Gdyby wszyscy moi przyjaciele chcieliby skoczyć z mostu, ja nie skakałabym z nimi,
zeszłabym na dół i próbowała ich wszystkich złapać
|
|
|
"- Moje serce obawia się cierpień
- Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie.
i że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia... "`
|
|
|
[...] życie to taki dziwny prezent. Na początku się je przecenia: sądzi się, że dostało się życie wieczne. Potem się go nie docenia, uważa się, że jest do chrzanu, za krótkie, chciałoby się niemal je odrzucić. W końcu kojarzy się, że to nie był prezent, ale jedynie pożyczka. I próbuje się na nie zasłużyć.
|
|
|
|