 |
innenys.moblo.pl
Każdy jest trochę aktorem każdy ma swoją rolę. Sam wybierasz czy twój sufler jest diabłem czy aniołem.
|
|
 |
Każdy jest trochę aktorem, każdy ma swoją rolę.
Sam wybierasz czy twój sufler jest diabłem, czy aniołem.
|
|
 |
Weź mnie za rękę i zaprowadź na krawędź,
i stój tam ze mną aż się zmęczę i spadnę.
|
|
 |
-Czuje że powinnam Cię kochać...
-Szkoda ze nie kochasz..
-To zrób coś żebym pokochała.
|
|
 |
porażka to nie kara. to kolejna lekcja na przyszłość.
|
|
 |
Uzależniliśmy się od siebie, a mimo to nie mamy zamiaru się leczyć.
|
|
 |
Miłość nie daje i nigdy nie dawała szczęścia. Wręcz przeciwnie, zawsze jest niepokojem, polem bitwy, ciągiem bezsennych nocy, podczas których zadajemy sobie mnóstwo pytań, dręczą nas wątpliwości. Na prawdziwą miłość składa się ekstaza i udręka.
|
|
 |
"Sny są jak bańki mydlane.Można je podziwiać na odległość i wtedy są piękne.Ale wystarczy podejść odrobinę za blisko - i już oczy pieką i łzawią."
|
|
 |
Każdego dnia zastanawiam się, ile jeszcze razy pomyślę, że Cię kocham...
|
|
 |
Powiedziałem jej o tym, poprosiłem o czas na zastanowienie i stwierdziłem, że powinniśmy trochę od siebie odpocząć. Biłem się z myślami, a ona myślała, że przestałem ją kochać. Gdy postanowiła odejść, nie zatrzymałem jej. A potem ona płakała przeze mnie tak, jak teraz ty przez tego swojego. Zacząłem topić smutki w alkoholu. Bo przecież ją kochałem. Zapomnieć tak na dobrą sprawę nic nie pomoże. Ale wódka koi wyrzuty sumienia, pomaga zatracić się w beznadziejnej obojętności.
Ale co ja Ci będę truł. Już zostawiam Cię w spokoju.
Oddalił się parę kroków, odwrócił się i powiedział jeszcze:
- Dla mnie jest już za późno, ja już swoje życie przegrałem. Ty możesz ciągle walczyć o szczęście.
|
|
 |
- Tee, Mała. Nie rycz! - podszedł do mnie jakiś menel, z butelką taniego wina w ręku i przerwał moje rozmyślania. - Żaden facet nie jest wart twoich łez.
- Pff... i kto to mówi...
- Posłuchaj rady starego człowieka. Wiem coś o tym, bo sam jestem facetem. Widzisz... Niezawsze byłem taki jak teraz. Kiedyś byłem młody, szczęśliwy, skończyłem studia, miałem dobrą pracę i kochającą dziewczynę. A kiedy wspomniała coś o małżeństwie, przestraszyłem się, nie wiedziałem, czy jestem gotowy na taką odpowiedzialność.
|
|
 |
spotkali się i przylgnęli do siebie czując, że znaleźli to rzadkie połączenie doskonałego człowieczeństwa i ideału płci przeciwnej, którego pragnęli, ale którego zarazem tak bardzo się obawiali.
|
|
 |
Małe, czerwone, bijące tylko dla mnie. Najpiękniejszy prezent jaki w życiu dostałam.
|
|
|
|