` Dlatego w dniu, w którym zrozumiała, że przeżywane przez nią życie jest naprawdę jej życiem, że innego nie będzie, zaczęła się zastanawiać, co właściwie gna ją naprzód, co zapełnia jej godziny między snem a snem. I w chwilach jak ta, gdy w panującym wokół bezruchu czuła tylko drżenie swoich kolczyków, wiedziała, że odpowiedź brzmi: nic. Nie: nic szczególnego, lecz po prostu: nic.`
|