a potem decyzja przyszła tak nagle, że nie było zastanawiania się, ani wyboru, ani zgody, ani niezgody, wszystko działo się tak, jakby od zawsze byli razem i od zawsze znali swoje ciała i dusze. czy można nagle zacząć kogoś kochać, kogo się nie zna ? kogo znało się jako małego chłopca lub kogoś, kogo znało się jako małą dziewczynkę ? skąd wiadomo, że to miłość, a nie pożądanie, ciekawość, potrzeba bliskości, lęk przed samotnością ?
|