 |
imxnotxsweetx.moblo.pl
Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy gdy on zakocha się w tobie potarganej z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem.a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskie
|
|
 |
Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy,gdy on zakocha się w tobie potarganej,z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem.a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za tobą jak sto innych facetów. wtedy,gdy nie będzie cenił cię za to jak wyglądasz,ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie,że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa...
|
|
 |
nadam sobie prawo do palenia papierosów, używania wulgaryzmów, pewności siebie ponad normę i nie noszenia stanika. będę się chwilić swoimi majtkami i wdzierać obcasy na nierównych chodnikach. jeśli najdzie mnie ochota, nie dopnę ostatniego guzika w tak skąpej bluzce i upiję się do cna. nie pogardzę też głośnymi napadami histerii i piciem wina w piaskownicy o piątej piętnaście nad ranem...
|
|
 |
* 'lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to że jesteś głupia. kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. kiedy w wyścigach chodziło tylko o to kto pobiegnie najszybciej. kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. dorosłość, dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?'
|
|
 |
Patrzyłam się na Ciebie i już mi nie zależało. Po prostu, miałam na Ciebie wyjebane. Mogłeś sobie robić co chcesz, lizać się z jakąkolwiek dziewczyną i śmiać się kiedy ja ciągle cierpiałam. I potem podszedłeś do mnie i zacząłeś rozmawiać, tak jakby nigdy nic. I znowu to przyszło. Serce jakoś tak dziwnie mi wibrowało. Taak, to chyba najlepsze określenie. I to tak nagle przyszło. Tak po prostu. Znów mi na Tobie zależy. A ja już tak nie chcę!
|
|
 |
zjawił się ktoś , kto pokochał mnie taką , jaką jestem . zaakceptował moje wady i nawyki . zjawił się ktoś , kto powiedział , że jestem najpiękniejszym cudem świata . powiedział , że mnie kocha ponad wszystko . zjawił się ktoś , kto stwierdził , że nie może żyć beze mnie. stwierdził , że jestem idealna . zjawił się ktoś , kogo pokochałam całym sercem . pojawił się jeden problem . odszedł . i nic mu nie jest . nic ..
|
|
 |
Czemu mu tego nie powiesz?? Że go kocham?? no ... Bo on i tak to wie a nie chce żeby był speszony moją obecnościa wolę milczeć cierpieć i z nim rozmawiać niż umierac z tesknoty za jego uśmiechem nawet durnym CzesC opisy - Czemu mu tego nie powiesz?? - Że go kocham?? - no ... - Bo on i tak to wie, a nie chce żeby był speszony moją obecnościa, wolę milczeć, cierpieć i z nim rozmawiać, niż umierac z tesknoty za jego uśmiechem nawet durnym` CzesC
|
|
 |
- no wiec dlaczego znów masz 1?? - mamo i tak nie zrozumiesz.! - Nie uczysz się! masz szlaban.! - Ty nigdy nie kochałas?? - Dziewczyno, masz 15 lat, nawet nie wiesz po co jest miłość. - Masz racje nie wiem po co ona jest, skoro przeważnie jest nieodwzajemniona, ale wiem co to ból, tęsknota, przepłakane noce, i co to ta cholerna Miłość.! Tak mocna do niego!
|
|
 |
-To straszne.! - Co?? - No to! - ale co?? - no ta cała... - Co całą.! No przeciez mowie że miłość.! - Co miłość?? - No miłość jast ku*wa straszna. Boli, szczypie w sercu, nie możge oddychac, to gorsze od anginy, zapalenia płuc, czy raka piersi.
|
|
 |
-Czemu tak sie na mnie gapisz?? - Bo nie umiem przejść obok Ciebie obojętnie. - Wiec czemu nie powiesz mi czesc?? - Bo wstydzę sie powiedziec `czesc` miłości mego życia. - jak sie wstydzisz rozmawiać, to napisz na gg. - nie chciałam pisać. Nie chciałam żebyś wiedział że aż tak mi na Tobie zależy.!
|
|
 |
- Czemu do niego nie napiszesz?? - Gdzie?? - No na kom lub gg??!! - bo nie mam jego numeru.! - Przeciez miałaś.! - Miałam. Ale zawsze gdy przez niego płakałam, usuwałam jego zdjęcie, numer i probowałam go usunąć z pamięci. To ostatnie nigdy sie nie udawało. Wiec wracałam do punktu wyjścia. Jego numer znam na pamięc, jego z resztą tez.! - to napisz.! - Nie chce żeby myślał że mu sie narzucam. mam czas poczekam.!
|
|
 |
...-Dzień dobry. Poproszę szczęście na patyku. -Ile płacę? -20 przepłakanych nocy, trochę straconych nadziei, tuzin momentów załamania, kilka lat gonitwy za radością, parę miesięcy tęsknoty, 2 lata oczekiwań, trochę bólu i dużo łez. -Aż tyle za odrobinę szczęścia? To ja dziękuję, przyjdę innym razem
|
|
 |
Zaczęłam od fot.. Skasowałam. Nie wytrzymałam długo,przywróciłam je znowu. Później numer telefonu. I tak znałam na pamięć, więc nic to nie dało. Zapisałam Cię inaczej,ale kurcze odczytywałam tak jak przedtem. Przed snem myślałam o innych,ale i tak widziałam Twoje źrenice. Wyprałam ' Twoją ' ulubioną bluzę.. Ale nadal pachniała Tobą. Skasowałam nr. gg.. Ale na chwilę, musiałam przecież widzieć Twój opis. Chciałam zapomnieć, ale zapukałeś do drzwi. I znowu ten sam rzeczy stan.. -.-'
|
|
|
|