może i zbyt szybko go pokochałam, ale miałam wielkie nadzieje na trwały związek. pierwsze miesiące były wymarzone, lecz z każdym kolejnym było coraz gorzej. czułam się więziona przez własną miłość. chorobliwa zazdrość z jego strony niszczyła to, co stworzyliśmy. w końcu nadszedł koniec... dopiero wtedy pokazał swoje prawdziwe oblicze. bałam się, że mnie skrzywdzi, ciągłe obelgi, nękanie.. to było nie do zniesienia. teraz już wiem, że lepiej poznać człowieka, niż zbyt szybko angażować się w coś, co nie ma przyszłości. / impossiblelove_kk
|