Siedziała wieczorem z kubkiem ciepłej herbaty oglądając jakieś gazety o modzie. przewijając kartkę za kartka rozmyślała o wszystkim, co się teraz wokół niej dzieje. nagle jej cisze zagłuszył dźwięk sms`a. wzięła telefon do ręki z myślą 'pewnie, kumpela czegoś chce...' otworzyła szybko wiadomości. ale pomyliła się, co do adresata…wiadomość była od Niego. z ogromnym zdziwieniem odpisała to, co od razu przyszło jej do głowy, o co Ci w końcu chodzi ? na co dzień udajesz, że się nie znamy a teraz sms z tekstem, co słychać ? nic już nie rozumiem…' odpowiedź była szybka 'przepraszam, to wszystko moja wina jestem kretynem…’ uśmiechnęła się, bo dał dowód na to, że dalej ją kocha.
|