|
imagine184.moblo.pl
byłam o nią strasznie zazdrosna. ty zawsze w moim towarzystwie obrabiałeś tej pindzie dupe. mi zaś mówiłeś że jestem dla ciebie bardzo ważna. skoro tak dlaczego ona
|
|
|
byłam o nią strasznie zazdrosna. ty zawsze w moim towarzystwie obrabiałeś tej pindzie dupe. mi zaś mówiłeś, że jestem dla ciebie bardzo ważna. skoro tak, dlaczego ona nosi bransoletke, którą dostała od ciebie, a mi dałeś tylko nieprzespane noce i hektolitry wylanych łez?
|
|
|
mówiłeś, że one nic dla ciebie nie znaczą. wierzyłam ci. jednak szybko przekonałam się, co do twojej osoby .
|
|
|
zakochałam się w tobie, ot tak . po prostu . obdarzyłam cię bezgranicznym zaufaniem. a ty? ty jak zwykle wszystko spierdoliłeś .
|
|
|
|
był zwykłym frajerem, który wciąż mylił twoje imię i nie mógł go zapamiętać pomimo upominania. był zwykłym dupkiem, który potrzebował setek lasek, bo jedna mu nie wystarczyła. który umiał nieźle bajerować. był kimś, kto działał na ciebie jak nikt inny. był poprostu kimś wyjątkowym. był twoim całym światem. przyszedł czas, w którym potrafił pokochać, niestety mała, nie padło na ciebie. / 61sekund.
|
|
|
|
Całymi godzinami kombinuję, co by tu zrobić, żebyś wreszcie napisał i jakoś pomysłu brak. {kalejdoskopwspomnien}
|
|
|
|
i choć nie mogę nieprzerwanie i bez opamiętania wpatrywać się w Twoje oczy to przez te kilka sekund, kiedy mijamy się na szkolnym korytarzy potrafię dostrzec w nich coś co powoduję u mnie galop serca, nogi z waty i stado tych głupich bizonków w brzuchu. jakby po kilku, ciężkich dniach w końcu zawitało szczęście, które niestety jest stanem krótkim, ulotnym, ale jest. to szczęście pomaga nam się odnaleźć choćby na chwilę. pomaga nam ogarnąć to wszystko i zrozumieć że jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie. że tu jest nasze zakwaterowanie. przy tej osobie. przy Tobie. Twoje czekoladowe oczy, które bez żadnego skrępowania przeszywają moją sylwetkę są wypełnione namiastką radości jak z paczki lizaków w dzieciństwie. namiastką tajemniczości jak w doktorze Housie pomieszaną z namiastką słodkości jak w łyżeczce nutelli. ostro wycięte wargi unoszą się lekko do góry powodując u mnie zatrzymanie maleńkiej pompy bijącej w lewej piersi. tak, kocham to. /happylove
|
|
|
|
Nie piszę z nim. Ja mu po prostu odpisuję ;) {kalejdoskopwspomnien}
|
|
|
|
Komplikujesz mi życie, ale mimo wszystko fajnie, że jesteś.
|
|
|
|
gdy zrozumiesz że jesteś idiotą, napisz.
|
|
|
kiedy nie miałeś nic na koncie, zawsze znalazłeś sposób, żeby do mnie napisać. jednak to było wtedy, gdy choć troche ci na mnie zależało. a teraz ? teraz najwidoczniej ci przeszło ..
|
|
|
nie wierze w przyjaźń damsko-męską .. jednak na Twoją prośbę postanowiłam jej posmakować . tak bardzo bałam się ciebie stracić ..
|
|
|
|