-zagramy w grę? - a jak się nazywa? - miłość. - a to ja sie na to nie piszę. dużo o niej słyszałam. podobno wciąga, cięzko przestać w to grać. gdy już raz się zacznie łapie nas co chwilę. gdy się kończy cierpimy, płaczemy i zjadamy kilogramy czekolady popijając kakauem. zaczynamy palić i mamy na wszystko wyjebane. -ale ja już zacząłem grać. sam nie będę. to tylko skutki uboczne.... -gramy? -pewnie. /seqqtember
|