|
ilovemyslef.moblo.pl
siedziałam z dwiema koleżankami u jednej w domu. wszedł do kuchni jej brat z którym pisałam ale z dnia na dzień przestał się mną interesować. hej kochanie. powiedzia
|
|
|
siedziałam z dwiema koleżankami u jednej w domu. wszedł do kuchni jej brat z którym pisałam ale z dnia na dzień przestał się mną interesować.- hej kochanie.- powiedział do jednej z koleżanek puszczając jej oczko. zaśmiałam się i wbiłam wzrok w kubek herbaty.uśmiechnął się do mnie i wyszedł do salonu.-czemu on tak do mnie powiedział?-zapytała.-debilu,chciał żeby ona była zazdrosna.-pokręciła głową jego siostra wskazując na mnie.wszystkie wybuchłyśmy śmiechem.-muszę spadać, Julcie mam odebrać z przedszkola.-syknęłam ubierając się.kiedy wychodziłam na zewnątrz wpadłam na niego w drzwiach.byliśmy tak blisko siebie,nasze usta i spojrzenie dzieliły milimetry.-specjalnie tu krążyłem już chyba z 30 min.-zaśmiał się -po co?- zapytałam.-chciałem na ciebie wpaść, tak jak w tym filmie co kiedyś oglądaliśmy. - uśmiechnął się. zaśmiałam się. - idź do kuchni, twoje kochanie tam siedzi. - syknęłam. - nie, moje kochanie stoi przede mną i kusi mnie swoimi oczami. - szepnął i wbił się w moje usta. / grozisz_mi_xd
|
|
|
Nadal Cię kocham. Mimo, że nie pytasz co u mnie, że w ogóle o nic nie pytasz. / ?
|
|
|
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziaść reklamówkę z piwem i worek truskawek. możesz jak zwykle pachnieć fajkami. to nie ważne
|
|
|
uwielbiam luźne spodnie, trampki, rap, miętowe Winterfresh, nieprzyzwoite zachowanie, przekleństwa. no i gdzie mi tu wyjeżdżasz z 'księżniczką'? proszę Cię, pomyśl / ?
|
|
|
Może i jestem zepsutą małolatą, która czasami nienawidzi siebie samej. Może czasami denerwuję się i komplikuję swoje życie. Może jestem jeszcze 'mała', ale potrafię kocha
|
|
|
było jakoś koło 21. wracałam zmęczona treningiem. nagle usłyszałam wyłaniającą się z torby melodyjkę - zawsze dzwoniłeś, gdy wiedziałeś, że mam przechodzić przez ten ciemny park. czułam się wtedy bezpieczniej. rozmawialiśmy, gdy nagle zobaczyłam grupę kolesi stojących przy ławce. powiedziałam Ci o tym. wiedziałam, że szykują się kłopoty - kazałeś mi grać na czas i rozłączyłeś się. zdziwiona szłam z trzęsącymi się nogami przed siebie. typki zaczęli się do mnie rzucać. próbowałam załagodzić sytuację , ale na marne. zabrali mi torbę. nagle zobaczyłam jak w ich stronę biegnie grupa kolesi - to byli Jego kumple. kojarzyłam ich. w pięć minut swoje rzeczy miałam z powrotem. spytali, czy nic mi nie jest i zaprowadzili do domu. byłam w szoku , non stop pytając : " ale jak, skąd ? ". w końcu jeden z nich spojrzał na mnie mówiąc: " masz tak zajebistego chłopaka, że dba o Ciebie nawet z odległości. doceń to ".uśmiechnęłam się tylko pod nosem, a w oku zakręciła mi się łza./ ?
|
|
|
nie palę, ale nałogowo żuję gumę, nie piję, ale uwielbiam colę light, nie przeklinam, ale uwielbiam mówić slangiem, nie nosze szpilek, kocham trampki, nie jestem dziwką, ale potrafię kochać / besty
|
|
|
Przepraszam. Nie jestem jeszcze na etapie 'cieszy mnie sam fakt,że byłeś'. Chodź, albo spierdalaj. Inna opcja mi nie smakuję. /esperer
|
|
|
może nie był idealny , ale był kimś kogo kochałam ./proelosiak
|
|
|
uwielbiam gadać z Tobą, kiedy tylko my wiemy o co chodzi
|
|
|
cholernie żałuję tego , że Cię znam. tak bardzo chciałabym być był mi objętny . Bym przechodziła obok Ciebie bez mrugnięcia okiem , nawet nie znając Twojego imienia . Byś nie miał żadnego udziału w moim życiu . | dzyndzelek
|
|
|
|