![nie jestem z tych które na... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
nie jestem z tych, które na spokojnie przyjmą Twoją każdą decyzją - ja raczej jestem z tych które sa kłębkiem nerwów, rzekomo jestem jak dynamit , i nie zgadzam się na wiele. nie jestem też z tych , które będą Cię ograniczać bo doskonale wiem co to piwo z kumplami, czy melanż bez kobiety u boku. nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń, bo relację tę powinna cechować ufność. i ponoć ogólnie w wielu sprawach da się ze mną dojść do kompromisu. jest tylko jedno ale - ja nie ograniczam, i wymagam tego samego od Ciebie.
|
|
![przychodzą wieczory kiedy nasze... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
przychodzą wieczory, kiedy nasze serce jest na tyle wyziębione, że domaga się drugiego. tylko po to, aby wspólnie mogły rozpalić, coś w rodzaju osobistego kominka, zwanego miłością.
|
|
![palę bo muszę być od czegoś... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
palę, bo muszę być od czegoś uzależniona. kiedyś to Ty byłeś, moją nikotyną powolnie buszującą w moich płucach. dzisiaj, są to papierosy. każdego poranka, biegnę boso, w za dużym swetrze na taras i patrząc na wschodzące słońce, napawam się porankiem. myślę wtedy o Tobie, wiesz? przypominają mi się momenty, kiedy skrupulatnie starałeś mi się wyrwać mojego zabójce z kruchych dłoni, z oczami przepełnionymi troską. martwiłeś się o mnie. a dzisiaj, wbrew Tobie - funduję sobie powolną śmierć. przecież wiesz, że ubóstwiam być bezwzględnie złośliwa, kochanie.
|
|
![w końcu nadejdzie dzień kiedy... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
w końcu nadejdzie dzień, kiedy będziesz nadgryzała jego ego, jak własną wargę podczas upojnej nocy.
|
|
![jesteś moją najpiękniejszą formą... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
jesteś moją najpiękniejszą formą destrukcji.
|
|
![nie wiedział że jego delikatne... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
nie wiedział, że jego delikatne pocałunki w mój kark, są dla mnie mordęgą. stada motyli, przewijające się gdzieś w okolicach mojego żołądka, doprowadzały mnie niemalże do katorżych omdleń.
|
|
![był mężczyzną który... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
był mężczyzną, który przepraszał, mnie kiedy miałam zły humor. miewał wyrzuty sumienia, gdy przyniesione do łóżka przez niego kakao, poparzyło moje spierzchnięte wargi. mężczyzną, który przenosił mnie nad kałużami w obawie o zmoknięcie moich trampek i skrupulatnie, witający mnie każdego poranka pocałunkiem, twierdząc, że bez tego śniadanie nie ma smaku.
|
|
![obawiam się że przez Ciebie umrę... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
obawiam się, że przez Ciebie umrę na chroniczny brak snu, spowodowany Twoim przebiegłym buszowaniem, wśród moich myśli
|
|
![wiem że znasz każdą moją... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
wiem , że znasz każdą moją tajemnicę i każdy czuły punkt - a to najlepsza forma ataku. tylko pamiętaj jedno - ja mogę wykorzystać ten sam sposób, a wtedy Ty napewno się z tego nie podniesiesz.
|
|
![i w końcu pojawia się to magiczne... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
i w końcu pojawia się to magiczne kłucie w klatce piersiowej kiedy nie ma go obok. znowu zapominasz o stygnącej filiżance zielonej herbaty w dłoni i obsesyjnie czekasz na wiadomość od niego siedząc wieczorami na parapecie kiedy zachodzące słońce odbija się w Twoich morskich tęczówkach. tęsknisz. każda cząstka Twojego skrupulatnego ciała woła o jego dotyk. każdy zmysłów prosi o ułamek sekundy jego obecności.
|
|
![był moim melodramatycznym dupkiem... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
był moim melodramatycznym dupkiem, którego pocałunki musiałam skradać, stając na palcach.
|
|
![siedziała na parapecie swojego... teksty](http://files.moblo.pl/0/4/89/av65_48913_hh.jpeg) |
siedziała na parapecie swojego pokoju i patrzyła w gwiaździste niebo, zaciągała się kolejnym papierosem, a łzy spływały jej po policzkach, upiła łyk wina i właśnie wtedy zrozumiała, że tak naprawdę nie ma nic.
|
|
|
|