jak tak patrze na te wszystkie wpisy w internecie, o tym, jak dzieciaki przesiadują przed komputerem, zamiast na podwórku , jak odzywają się do innych i jaki czerpią przykład ze świata starszych najpierw myśle o tym, jak dobrze że urodziłam się jesze w tamtym tysiącleciu, a potem mam wyrzuty sumienia, że właściwie sama ślęcze tutaj . tylko moblo to co innego, od tego się uzależnia podobnie jak od facebooka, czy innych portali gdzie można siedzieć przed komputerem z innymi osobami . jest zimno w pizdu, ale tak. wyjdę na dwór i zostane swoim bohaterem.
|