|
iiinkaa.moblo.pl
Kocha – rzekł pewny siebie. Skąd to wiesz? zapytałam dodając do mojego głosu trochę kpiny. Umiem czytać z ruchu serca.
|
|
|
-Kocha – rzekł, pewny siebie. -Skąd to wiesz? zapytałam, dodając do mojego głosu trochę kpiny. -Umiem czytać z ruchu serca.
|
|
|
Słodzę cztery łyżeczki, a kiedyś było tylko półtora. Chyba tęsknię.
|
|
|
Kochasz? Owszem, kochasz. Siebie i swój interes pomiędzy nogami.
|
|
|
Zmywam po kolei z palców twych odciski. Byłeś mi bliski. Zmywam pocałunki resztą silnej woli. Powoli.
|
|
|
Zgubiłam kwitek. Kwitek z datą ważności mojej tęsknoty.
|
|
|
Albo go kocha albo się uparła. Na dobre na niedobre i na litość boską.
|
|
|
Nie liczy się nic. Liczą się przyspieszone tętna.
|
|
|
Wieczorna pora. Siedzę nad kubkiem herbaty, myślę o niczym. Czasem tylko o Tobie. Mniej więcej 60 razy na minutę. Siedząc w wannie spowiadam się pralce z miłości do Ciebie.
|
|
|
Trzeba amorka wyrzucić z roboty. Albo się opierdziela albo strzelać nie umie. :P
|
|
|
Jestem na jakiejś cholernej huśtawce emocjonalnej i najgorsze jest to, że boję się z niej zeskoczyć. Boję się wrócić do mojej szarej rzeczywistości. Raz pęka mi serce, raz rozkwitam szczęściem, ale przynajmniej coś się dzieje.
|
|
|
-Mógłbym tak siedzieć całą noc. -Jak? -Tak jak teraz, siedzieć z Toba i gadać. -Zamarzlibyśmy tutaj! -Przynajmniej umarlibyśmy szczęśliwi!
|
|
|
I odszedł. Tak bez żadnego wyjaśnienia. Bez żadnego żegnaj. Bez żadnego spierdalaj. Tchórz, odszedł jakbyśmy się nigdy nie znali.
|
|
|
|