Jechałam z rodzicami na wycieczkę. Po drodze wstąpiliśmy do sklepu. Tam, mały chłopiec, szukany przez swoją mamę między działami nosił Twoje imię. Jadąc dalej mijaliśmy bilbordy reklamujące hotel. On też był nazwany Twoim imieniem. Audycję w radiu prowadził pan, który był Twoim imiennikiem. Może to zbieg okoliczności, ale dzięki temu, uświadomiłam sobie, że nadal Cię kocham. / Igool
|