|
icebaby.moblo.pl
Wiesz czasem wieczorem patrząc przez okno myślę o tym jak bardzo żałuję. A załuję ze nie mogę powiedziec ci tego co jest we mnie co czuję i co myślę. Żałuję że wc
|
|
|
Wiesz, czasem wieczorem patrząc przez okno, myślę o tym, jak bardzo żałuję. A załuję, ze nie mogę powiedziec ci tego, co jest we mnie, co czuję i co myślę. Żałuję, że wciąż wprowadzam cie w błąd, a ty masz o mnie mylne pojęcie. Widzisz mnie takiego, jakiego ci przedstawiam, jakiego chcę, bys widziała. Wiem, ze to tchórzostwo mną kieruje, ale nie umiem pozbyc się tego strachu. On ciągle jest ze mną, obok mnie i we mnie. Nie spuszcza mnie ze swych czarnych ślepiów ani na moment. I wciąż żałuję, że nie możesz wiedzieć o mnie tyle, ile bym chciał. Wybacz mi, ale pewnie nigdy się nie dowiesz. Bo widzisz, myślę, że słowa nie są wystarczajace, by pokazać ci to wszystko. Boję się, że słowa ujmą znaczeniu mnie i moim uczuciom. To wszytsko jest poza granicami słów. Poza granicami
|
|
|
- Porzuciłeś ją. Co ty sobie wyobrażasz, oszukując ją teraz? - Wcale tego nie robię. - Była naprawdę załamana jak z nią zerwałeś. - Tak jak i ja. Wiesz dlaczego nie możemy być razem. Moje chęci nie mają z tym nic wspólnego. - Tak, ale pocałowałeś ją, dałeś jej złudną nadzieje. - Ona nie jest głupia, wie że już nie będzie tak jak kiedyś. Nie oczekuje, że się pobierzemy.
|
|
|
-Odszedł? -Mówił że zbyt trudno mnie kochać.
|
|
|
-czuję się zhańbiony, -zhańbiony? dlaczego? -bo to największa hańba dla chłopaka, gdy dziewczyna przez niego płacze
|
|
|
-No to co ja mam teraz zrobić...? -Powinieneś mnie przytulić najmocniej jak potrafisz. Powiedzieć, że bardzo mnie kochasz i żałujesz tego co było. Pogładzić mnie po włosach i poprosić żebym już nie płakała, bo nie możesz patrzeć na moje zaszklone oczy i mokre policzki. -Ale przecież Ty wiesz, że Cię kocham i... -Ale podpowiedzi się nie liczą.
|
|
|
- Czy Ty nadal go kochasz? - Z każdym dniem coraz bardziej ... - Zapomnisz. - O miłości swojego życia? Wątpliwe.
|
|
|
On Ja kochał, jak nikogo na swiecie. Tylko bal sie. Czego? Tego co bedzie musial poswiecic. Tego ze pokocha ja tak bardzo ze nie bedzie umial bez niej zyc. Tego ze taki Twardziel jak on przeciez nie moze kochac.. Bo co by pomysleli koledzy.
|
|
|
-Co Ty tak naprawdę do Niego czujesz? - Miłość. - Ale Ty go prawie w ogóle nie widujesz, nie widzisz jak się zmienia,jaki jest... - Kiedyś spotykałam prawie codziennie,poznałam go na tyle żeby go kochać.
|
|
|
-Myślisz, że to jest jak z Twoimi wkładami do ołówków?, Myślisz, że się zużywają jak się ich używa? -O czym Ty mówisz? -O uczuciach.
|
|
|
- Odpowiedz sobie na jedno pytanie - Jakie? - Kochasz Go? - Zadam jeszcze lepsze pytanie, Co to znaczy kochać?
|
|
|
- znasz to uczucie? - jakie? - kiedy patrzysz na kogoś i wiesz, że on nie czuje tego co Ty.
|
|
|
-dlaczego się tak na mnie patrzysz? brudna jestem? -nie.. ale jesteś śliczna. -nie prawda. - jesteś, serio mówię. a wiesz kiedy pierwszy i ostatni raz powiedziałem wyraz 'śliczna' bądź 'śliczny'? -kiedy? -jak patrzyłem w lustro. -żartujesz.. -no jasne ,że tak . jestes pierwsza dziewczyną której to powiedziałem .. -dziękuję, miło mi. -co nie zmienia faktu ,że masz przeurocze czekoladowe oczy . mógłbym w nie patrzeć bez końca.
|
|
|
|