|
icebaby.moblo.pl
Odwracała głowę nie chcąc by zobaczył wyraz jej twarzy ale jak mogła na niego nie patrzeć.? Przecież tak go kochała a w krótce miała być pozbawiona jego widoku. Zwr
|
|
|
Odwracała głowę, nie chcąc, by zobaczył wyraz jej twarzy, ale jak mogła na niego nie patrzeć.? Przecież tak go kochała, a w krótce miała być pozbawiona jego widoku. Zwróciła się twarzą w jego stronę i syciła serce widokiem jego ciemnych, zdecydowanie zarysowanych brwi, opalonej skóry,brązowych irlandzkich oczu. Czuła, że jej miłość się wzmaga, staje się płomienna, gorąca i wieczna.
|
|
|
- kiedy zrozumiałaś co to jest miłość? - hm.. wtedy gdy oglądając po raz dziesiąty Tytanica nie zapytałam, dlaczego ona po niego wróciła..
|
|
|
- Przykro mi, że ona nigdy nie doświadczyła swojego cudu. - Doświadczyła. Ty nim byłeś.
|
|
|
-Z Nim to już koniec.. -Głupia. Oddałabym wszystko, żeby choć raz ktoś spojrzał na mnie, tak, jak on patrzy na Ciebie..
|
|
|
- Jesteś zakochany? - Zakochany to ja byłem tydzień po tym, jak ją zobaczyłem. Teraz... teraz uzależnienie od papierosów, alkoholu i narkotyków na raz jest mało porównywalne z tym, co czuję. Teraz szaleję, kiedy nie widzę jej pół dnia, nie mogę jeść, kiedy ona nie ma apetytu i nie mogę spać, kiedy jest w nocy poza domem. Ożeszkurdę, czy Ty też odnosisz wrażenie, że ją kocham? - Co mógłbyś zrobić dla kobiety z miłości? - Zapytaj ją o najgłupszą, najtrudniejszą do zdobycia i najbardziej nierealną rzecz, jaką kiedykolwiek sobie wymarzyła, powiedz mi jaka to rzecz, a ja na drugi dzień położę jej ją na biurku.
|
|
|
Bo miłość Prosiaczku jest wtedy, gdy się kogoś lubi... za bardzo
|
|
|
Skoro już nic dla Ciebie nie znaczę, skoro nie jestem już cząstką Twojego świata dlaczego na mój widok uśmiechasz się tak jak wtedy? Wtedy, gdy niebo było tylko nasze..
|
|
|
Chcę,żebyś wykrzyczał mi w twarz wszystkie wyzwiska, jakie Ci tylko przyjdą do głowy, w każdym języku, który znasz. Chcę, żebyś powiedział mi, że się mną brzydzisz i że nie możesz na mnie patrzec. Może wtedy zrozumiem, że jestem dla Ciebie niczym.
|
|
|
Uśmiechnęli się do własnych odbić i te pół sekundy trwalo dłużej niż normalne pół sekundy.. < 3
|
|
|
Obiecuję, że zapomnę . Wybiję kamieniami w całej swojej głowie wszystkie nasze wspomnienia. Obiecuję, że się chociaż postaram. Pogniotłam wszystkie nasze uśmiechy, podpaliłam nasze uczucia i zostawiłam jedno wspomnienie. Nosi Twoje imię. A w 6 literach z Twojego życia zawarte jest każde dobre słowo, uśmiech i gest. Siedziałam dziś na ostatniej z naszych sytuacji, płakałam nad pożądanie, uśmiechałam się do radości i cierpiałam razem z tęsknotą. Czarne kawałki mojej wyobraźni wyszperały dziś stary karton z marzeniami, odszukałam w nich NAS. Nas razem. Łapiących motyle, chlapiąc się wodą , chodzących po tęczy, tańczących na linach i płaczących przy filmie. Kocham Cię, kocham Cię każdym kawałkiem mojej wyobraźni, połową mojego uśmiechu i każdą łzą, która obmywa mi serce z bólu, który jako jedyny został mi po Tobie, skarbie.
|
|
|
Kochałaś kiedyś tak naprawdę..? Tak mocno, aż do bólu? Tak, że nie przespałaś pół nocy, myśląc o nim..? Kochałaś tak..?
|
|
|
Ktoś ją zawiódł, skrzywdził, zniszczył jej uczucia, zdeptał serce, zabił jej duszę. Przestała się uśmiechać, spotykać ze znajomymi, wierzyć w ludzi, w ich dobro. Nienawidziła świata. We wszystkich doszukiwała się podstępu. Nie ufała nikomu. Zamknęła się w sobie. Straszliwy ból istnienia. Płakała. Łzy były ukojeniem.. Zbudowała swój mały świat. Odgrodziła się od wszystkiego bezpiecznym murem dystansu. Przestała ufać.. Może chciała, ale już nie potrafiła i jak na złość za każdym razem, gdy w jej smutnych, teraz już szarych oczach, pojawiał się płomyk nadziei, ktoś brutalnie go gasił. Zadając kolejną ranę jej sercu. Nie płakała. Nie miała siły.. Może zabrakło łez.
|
|
|
|