popatrzył w niebo , ptaki latały , słońce świeciło , poszedł na łąkę , tam rozcielił koc , położył się wkładając w uszy słuchawki , słuchając Pih'a , napawał się tą chwilą , nie pomyślał o niej, o tej jedynej , myślał, że mu przeszło, zobaczył ją , leżała na łące ze Swoim chłopakiem, wszystko poszło się jebać, popatrzył na nich, są szczesliwi, nie chciał patrzeć jak ona go rani , odwrócił się na drugi bok, żeby nie zobaczyła, że mu łzy lecą, a w tej chwili leciał PIH - NIGDY JUŻ NIE WRÓCI , nie wiedział co robić, łzy zaczęły mu lecieć strumieniami, patrzył na nich , mówił w myślach '' my kiedyś też byliśmy tak szczęśliwi i zakochani '' , pozbierał Swoje rzeczy, pobiegł do domu, po chwili dostaje sms'a ; '' widziałam Cię, widziałam jak płaczesz, zrobiło mi się przykro , przepraszam, ale go kocham. '' wtedy zawalił mu się cały świat , poszedł do łazienki , wziął tabletki usypiające ,wszystkie naraz, zmuliło go, oczy powoli się zamykały ,zamknęły się powieki.
|