|
i_am_born_sperm.moblo.pl
Chciałeś ukoić mój ból. Sprawiłeś że cierpię jeszcze mocniej.
|
|
|
Chciałeś ukoić mój ból.
Sprawiłeś, że cierpię jeszcze mocniej.
|
|
|
Prawdziwego przyjaciela poznasz, gdy nagle cały świat odwraca sie plecami do Ciebie a on jeden zostaje przy Tobie&
Nie koniecznie pociesza& on poprostu jest.
|
|
|
To śmieszne, gdy ludzie którzy Cię nie znają maja czelność wypowiedzieć o Tobie słowa, których nigdy nie chcieliby usłyszeć o sobie.
|
|
|
Skacząc do góry ze szczęścia uważaj żeby nie przywalić w linie wysokiego napięcia.
|
|
|
Zdarza się , że cierpimy za coś , co tak naprawdę nie miało miejsca
|
|
|
zawsze istnieje tych milion przypadków, że na siebie wpadniemy, gdy tego nie chcę. kolejny milion zbiegów okoliczności, że na siebie nie wpadniemy, gdy cholernie tego pragnę.
|
|
|
chciałabym robić dwie zamiast jednej kawy o poranku. po przebudzeniu ubierać Twoją koszulę, zamiast mojego za dużego swetra. ogrzewać się w Twoich ramionach, zamiast pod kocem.
|
|
|
kiedyś się z niego wyleczę. może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. i nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny', bo nie jesteś. w gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie. ale nigdy nie byłeś mój.
|
|
|
Nie bądź nigdy za poważna, bo powaga jest nieważna, lecz bądz zawsze uśmiechnięta , to cię każdy zapamięta.
|
|
|
od dzisiaj obiecuję sobie, zapomnieć. przestanę obsesyjnie o Tobie myśleć wraz z każdym oddechem. nie będę wspominać Twojego spojrzenia podczas siedzenia na parapecie. koniec z planowaniem wspólnego życia z Tobą, podczas picia kakao. nie będę biec jak oszalała do telefonu, kiedy usłyszę jego dźwięk z nadzieją, że to Ty. przestanę wypisywać Twoje imię w każdym możliwym zeszycie. i nareszcie sobie uświadomię, że jesteś szczęśliwy, niezainteresowany i zajęty.
|
|
|
ze smutkiem popijam herbatę, patrząc w okno, podziwiając spadające krople deszczu.
|
|
|
ona nie chciała się narzucać, on nie chciał jej za bardzo komplikować życia sobą. tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
|
|