|
i.need.you.moblo.pl
Abstrakcyjne słowa które stają mi w gardle a trudność ich wymowy jest wręcz absurdalna. usta drżą mi jak nigdy wcześniej a Ty stoisz przede mną z litością w tęczówkac
|
|
|
Abstrakcyjne słowa, które stają mi w gardle, a trudność ich wymowy jest wręcz absurdalna. usta drżą mi jak nigdy wcześniej, a Ty stoisz przede mną z litością w tęczówkach, pytając czy dobrze się czuję. świetnie, pomimo serca walącego jak wirująca pralka i faktu, że robię z siebie skończoną idiotkę, to świetnie - pomyślałam.
|
|
|
wstałam o pierwszej po południu , nietypowa pora dla mnie .oglądałam telewizję i słuchałam muzyki . potem wyszłam na dwór wypić cole z przyjaciółmi . uśmiechałam się , żartowałam... potem wróciłam do domu , weszłam do łazienki . spojrzałam w lustro z uśmiechem na twarzy . ale nie trwał on długo . usiadłam i zaczęłam płakać . łzy spływały po mojej twarzy jak opętane , łapczywie chwytałam powietrze . to był piękny dzień , a i tak , jak każdy inny skończył się tym samym . wiesz co to ? to tęsknota . za Tobą . mimo że otacza mnie tak dużo ludzi , mimo że uśmiecham się tak często - jestem samotna .
|
|
|
położył głowę na jej ramieniu , poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało bo wiedziała , że nigdy nie będą razem .
|
|
|
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje najwyższe marzenia, ponieważ wydaje im się że nie są ich godne, albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostają na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
|
|
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu.
|
|
|
Pokaż mi twoje oczy na pożegnanie ten ostatni raz.
|
|
|
- i wiesz co działasz na mnie jak , jak nutella i ketchup. - hy?
- Noo , uzależniasz mnie jak nutella, jesteś słodki , idealny.. Kochany .
- a ketchup?
- i jak ketchup.. uwielbiam Cię, ale mnie ranisz. Piekielnie mnie ranisz.
- Ketchup Cię rani.
- takk , debilu. Jestem uczulona
|
|
|
Mimo to kochała go nadal, bo - po raz pierwszy w życiu - poznała, co to wolność. Mogła go kochać, choćby miał się o tym nigdy nie dowiedzieć, nie potrzebowała jego pozwolenia, by niepokoić się tym, co ludzie knują przeciwko niemu. To właśnie była wolność - czuć to, czego pragnęło jej serce, nie bacząc na to, co pomyślą inni
|
|
|
A jeśli powiem, że na nikim mi już nie zależy
i to wszystko przez Ciebie, co zrobisz?
|
|
|
Przepraszam, poddaje się.
Nie mam siły kochać za dwoje.
|
|
|
w szpilkach na nogach, skulona w fotelu chcę przypomnieć sobie własne imię
|
|
|
zagubiłam się gdzieś pomiędzy światami, gdzieś pomiędzy rzeczywistością a marzeniami...
stałam się kimś innym, kimś zupełnie obcym dla siebie samej.
chciałam czegoś, w sumie sama nie wiem czego.. dałam się ponieść wyobraźni, a teraz płacę za to wysoką cenę nieprzespanych nocy.
czasem wydaje ci się, że jesteś w stanie przewidzieć wszystko.
nic bardziej mylnego...
|
|
|
|