 |
i.need.you.moblo.pl
Pięknie to zjebaliśmy po mistrzowsku.
|
|
 |
Pięknie to zjebaliśmy, po mistrzowsku.
|
|
 |
Chyba najbardziej boli stracenie chłopaka, którego nie miałaś, a tak bardzo potrzebowałaś.
|
|
 |
Gdyby amfetamina miała właściwości umożliwiające wymazanie z pamięci skurwielów - jechałabym na niej codziennie .
|
|
 |
Wiem co to miłość i widziałam jak upada
|
|
 |
Ja tylko tak estetycznie wyglądam. Gdzieś pod maską jestem totalnie zepsutym człowiekiem. / i.need.you
|
|
 |
Mała głupia naiwna dziewczyna, która często daję radę, bo musi. / i.need.you
|
|
 |
Podły kłamca. Kinder niespodzianka z gównem w środku. Dziękuję. Już wiem, że nic nie straciłam. / i.need.you
|
|
 |
Czerwone wino. Dziwne, nawet histeryczne napady. kilka papierosów, jeden za drugim. Niemiłosiernie ciągnący się czas. Późne powroty do domu. Zbieranie ubrań z podłogi. I tabletka uspokajająca. - Nie do końca o takie życie mi chodziło. / i.need.you
|
|
 |
Koniec. Brakuje mi jakiejkolwiek siły na obronę przed Tobą. W Twoich piwnych oczach widzę chęć pozbycia się mnie. Tak, zabij mnie kolejny raz. Abym już nie wstała. Żebym z każdym świtem nie wracała do wojny między miłością, a nienawiścią. Tak, odchodzę . / i.need.you
|
|
 |
Dotknęła piersi. Serce biło. Zagryzła wargi. Potem mocniej. Jeszcze mocniej... Gdy poczuła słodki smak krwi, otworzyła oczy. Żyła. To nie był sen / i.need.you
|
|
 |
Do kogo pójdziesz Jeśli jedyna osoba na świecie, Która może powstrzymać Cię od płaczu Jest dokładnie tą, Przez którą lecą Ci łzy? / i.need.you
|
|
 |
Nie ma takich słów, którymi dałabym rade opisać to, co w tym danym momencie się we mnie dzieje. Żadne określenia nie są wystarczające do wyrażenia całej artylerii zagmatwanych odczuć, które w tym momencie przechowuje moje serce. Ono pęka. Ciągle, codziennie od nowa. Rozrywa się na pół, a ja gołymi rękami nieudolnie zszywam je, przeciągając przez nie igłę z nitką. Robię wszystko, zeby jakoś się ono trzymało, ale każdego dnia ono puchnie, a nić wżyna się w nie i tworzy nowe rany, które krawią i ropieją. Świeże strupy ciągle rozdrapywane są przez wściekłą tęsknotę, która swymi ostrymi pazurami zadaje mi wielkie jak wszechświat cierpienie.
A ja znów mozolnie próbuję pozbierać pokruszone odłamki w całość, by jakoś życie to przetrwać. / i.need.you
|
|
|
|