|
i.need.you.moblo.pl
wiesz co ? poddaję się już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach tak jakby nigdy nie zauważył . już nie mogę . przyznaję że cholernie
|
|
|
wiesz co ? poddaję się , już nie mam więcej siły udawać jaka jestem szczęśliwa i płakać po kątach , tak jakby nigdy nie zauważył . już nie mogę . przyznaję , że cholernie boli mnie to co mi zrobiłeś i sobie nie radzę . nie radzę sobie z moją podświadomością , wspomnieniami , z sercem . nie radzę sobie z samą sobą . tak , właśnie do takiego stanu mnie doprowadziłeś i od dziś taką będziesz mnie oglądać . bo ja już nie mam sił udawać , że jest zajebiście . chociaż jest najgorzej jak tylko może . przestanę się sztucznie uśmiechać , koniec udawania .
|
|
|
Jedna z piosenek przypomina mi twoje oczy. Jest też taka która przypomina mi twój głos i jest taka jedna piosenka który sprawia, że cię czuje. Muzyka cichnie. I znikasz. Kocham Cię. / i.need.you
|
|
|
Bardzo cię Kocham. To wszystko, co musisz znać. / i.need.you
|
|
|
Chyba w końcu nadszedł czas, by zamknąć oczy, przywitać się ze swoją paranoją. dobranoc. / i.need.you
|
|
|
Chyba w końcu nadszedł czas, by zamknąć oczy, przywitać się ze swoją paranoją. dobranoc. / i.need.you
|
|
|
I po raz ostatni życzę Ci miłego dnia. Tygodnia, miesiąca. Życia.
|
|
|
Wybacz mi to i wszystko inne też. / i.need.you
|
|
|
Zaufanie. To świadomość, że ktoś może Cie skrzywdzić jednym łatwym ruchem i stuprocentowa pewność, że tego nie zrobi.
|
|
|
nie, nie zapomniałam o Tobie. Nie zapomnę też o Tobie wspomnieć. Jesteś wspaniały taki, jaki jesteś. Zazdroszczę jej, kurwa, najmocniej, jak potrafię, zazdroszczę jej. / i.need.you
|
|
|
|
Czuję się jakbym była zamknięta w windzie. Nie mogę jechać w górę- być dalej z Tobą. Ale nie mogę też zjechać w dół- czyli odejść. Czekam, aż ktoś naprawi windę w mojej psychice. Mam nadzieje, że nie spadnę wraz z nią, tylko ona uniesie mnie na samą górę.
|
|
|
Zaczynam od początku, od pierwszego uścisku dłoni, pierwszego dotyku, jaki poczułam na sobie. W końcu sytuacja nabiera kolorów. Więc uśmiecham się, bez powodu, bez sensu.. Przypominam sobie wszystkie Jego stwierdzenia, słowa, zdania, wszystko to, co udało mi się usłyszeć, nawet, jesli nie było skierowane do mnie. Dziwię się samej sobie, że to jeszcze pamiętam, że pamiętam co do jednego słowa. I ten uśmiech widze, choć nie mogę przypomnieć sobie twarzy. Zdecydowanie nie mam pamięci do takich rzeczy, ale zostają mi sentymenty do ludzkich zalet, wspaniałych ludzkich zalet. I mogłabym wymieniać je tutaj przez godzinę, a i tak nie poznalibyście wszystkich. Szkoda tylko, że te wszystkie niezwykłe zalety przyćmiła jedna, ogromna wada / i.need.you
|
|
|
Płaczę. Patrzę w niebo, potem w ścianę, potem w lustro, potem w podłogę, aż w końcu zamykam oczy, otwieram serce, otwieram myśli, otwieram się. / i.need.you
|
|
|
|