 |
i.need.you.moblo.pl
krew ciągle płynie w żyłach jako jedyna tętni żywotnością tańczy aż do utraty tchu. i.need.you
|
|
 |
krew ciągle płynie w żyłach, jako jedyna tętni żywotnością, tańczy aż do utraty tchu. / i.need.you
|
|
 |
pamiętasz ? przyrzekaliśmy sobie coś wtedy, pamiętasz tamten dzień ? - cztery splecione dłonie i niewinne uniesienie. / i.need.you
|
|
 |
kiedy jego usta dotknęły moich warg, zapomniałam, że to była tylko gra.
|
|
 |
tak niewinnie uśmiechnęli się do siebie, do własnych odbić i ta zwykła sekunda trwała o wiele dłużej niż normaln sekunda / i.need.you
|
|
 |
A dlatego że na te pytanie, tylko jedna odpowiedź by mnie usatysfakcjonowała, wolę nie pytać wcale / i.need.you
|
|
 |
Gdybyś tylko wiedział ile razy rzucałam z całej siły telefonem o ściane, gdy ktoś pisał a to znowu nie byłeś Ty. No kurwa załamałbyś się / i.need.you
|
|
 |
Pamiętaj jeszcze możesz coś zmienić. Masz czas, dopóki nie wytrę oczy po ostatnim płaczu. / i.need.you
|
|
 |
Kocham tulić się do Twojej czarnej bluzy. Czuję wtedy te słodkie perfumy, proszek do prania i zapach Twojej skóry, najpiękniejszy jaki znam. / i.need.you
|
|
 |
Czas nagle stanął jakby w miejscu. Po cichu tłumaczyłam mojemu sercu: 'Bij, dasz radę', a płucom: 'No dalej, wciągajcie powietrze'. Wpatrywałam się w swoje delikatne dłonie. Starałam się na tym mocno skoncentrować. Tylko i wyłącznie na tym. Wiedziałam, że jeżeli choć troszeczkę
otworzę usta, natychmiast zacznę krzyczeć. Zacznę krzyczeć i nigdy nie przestanę. / i.need.you
|
|
 |
Najchętniej zasnęłabym siedząc na parapecie, byłoby mi tak miło na sercu. / i.need.you
|
|
 |
Właśnie dzisiaj postanowiłam malować rzęsy od lewego oka. Coś się zmienia. Nigdy tego nie robiłam / i.need.you
|
|
 |
To będzie bardzo trudne, wiem to. Ale sobie poradzę. Nie pierwszy raz zostaję sama. / i.need.you
|
|
|
|