Myślę, że tak na prawdę wina leży tylko i wyłącznie po mojej stronie. Przecież skoro tak na prawdę nigdy do nikogo nie należałam - nie mógł mnie nikt zranić. To ja sama siebie raniłam. Wciąż to robię. I choć każdego wieczora zasypiam z myślą, że jutro będzie lepiej, będę silniejsza, znów krzyczę i się poddaje. Znów ranię siebie. / i.need.you
|