|
To przykre ale kiedy patrzę na tą twoją nową dziewczyne mam ochote wysłać sms'a o treści "POMAGAM"/hotchilli
|
|
|
szał pustych laleczek i egoistycznych kenów , w sklepie z zabawkami zwanym potocznie ' życiem'/hotchilli
|
|
|
Siedziała sobie, jak co dzień przy oknie, czytając książkę, gdy nagle poczuła wibracje. To był sms, od Niego . Tak dawno nie pisali, nie odzywał się do niej, przecież miał zapomnieć, po tym jak się rozstali . Odczytała smsa, a jego treść była następująca : 'nie mogę bez Ciebie żyć, przyjdź proszę do parku.' . Ona popadła w stan euforii-nadal Go kochała. Ubrała się i biegiem popędziła do parku, zaczęła Go szukać, ale Go nie zauważyła. Nagle za sobą usłyszała śmiech, odwróciła się i zobaczyła Jego w towarzystwie jakiś lasek , On przeszedł koło niej ze śmiechem i rzucił tylko : 'prima aprilis bejbe , haha' , i odszedł . Ona w tym czasie z wielkim bólem upadła na ziemię, wydusiła tylko : 'skurwiel' , i chwyciła za torebkę, wyjęła z nich tabletki przeciwbólowe, które zawsze miała ze sobą, i zaczęła je sobie wpychać do buzi, aż od ich nadmiaru zachłysnęła się, i padła w bezdechu na zimną ziemię ./hotchilli
|
|
|
Siedziała na parapecie z podkulonymi nogami, obserwując świat zza okna.
W pewnym momencie, na ciemnym niebie pokrytym małymi, świecącymi kropkami, zobaczyła spadającą gwiazdę.
Chciałabym się zakochać. Tak zajebiście zakochać ze wzajemnością. - pomyślała życzenie, świadoma tego, że zapewne się nie spełni i opierając głowę o zimną szybę, zasnęła. /hotchilli
|
|
|
wieczory są w tym wszystkim najgorsze. siedzisz w zupełnie ciemnym pokoju i starasz się wmówić sobie, że wszystko jest w porządku. starasz się myśleć o czymś innym, puszczasz disco polo żeby trochę się pośmiać. i nagle wyłączasz to wszystko i zdajesz sobie sprawę, że już nie możesz. że nie ma go przy tobie a łzy jakoś tak same zaczynają spływać po policzkach./hotchilli
|
|
|
siedziała na lekcji i patrzyła przez okno na szare smutne bloki . jego już nie było. zapomniał o niej zupełnie, na zawsze, nawet się nie odzywał.. poczuła jak bardzo ją to boli./hotchilli
|
|
|
bywało tak, że po prostu przestawałeś się odzywać. nie pojawiałeś się w szkole a gdy dzwoniłam wyłączałeś telefon. pamiętam, że ostatnim razem napisałam Ci - nie rozumiem o co chodzi. kocham Cię, chcę być z Tobą! chcesz to wszystko zniszczyć? na odpowiedź czekałam ponad pięć godzin. w dłoniach kurczowo ściskałam telefon z nadzieją, że może przełączyłam Twoją wiadomość. w końcu odpisałeś, ciarki przeszły przez całe moje ciało, odczytałam - szczerze? wszystko mi jedno./ hotchilli
|
|
|
siedziała w oknie i płakała, a wtedy on przechodził koło jej domu. wiedział, że to przez niego.. nie zrobił nic../ hotchilli
|
|
|
„Bardziej mi żal tych, co myślą o rzeczach możliwych, słusznych i bliskich, mogących się zdarzyć niebawem, niż tych, którzy śnią o rzeczach niezwykłych i odległych. Ci ostatni, śniący o wielkości, albo są wariatami i wierzą w to, o czym marzą, i są szczęśliwi, albo są zwykłymi marzycielami, dla których urojenia są muzyką duszy, która ich upaja, lecz nic im nie mówi. Lecz ten, co marzy o rzeczach możliwych, może rzeczywiście doznać prawdziwego rozczarowania."/hotchilli
|
|
|
Wariatek się nie kocha. wariatki można lubić. niektórzy je nawet uwielbiają. wariatki śmieszą. wkurzają. rozbawiają. są świetnymi kumpelami. potrafią słuchać. można im się zwierzać. ale nigdy, nie będą najważniejsze... bo przecież.. to tylko wariatki. i w końcu przestają być potrzebne. są za głośne. i niewielu wie, że one też mają uczucia. wariatek się nie kocha. nie od tego są. może za mało im zwyczajności, po prostu? bo z wariatką trudno jest długo wytrzymać. może dlatego są niekochane? wariatek nie da się pokochać . tak , prawdziwie .. do bólu .. wariatki zawsze będą tylko Wariatkami./ hotchilli
|
|
|
Głupi nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją . robi to dlatego, bo myśli, że potrzebna mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem . / hotchilli
|
|
|
I znowu zmieniasz status na 'niewidoczny', gdy mnie zauważasz. Daj spokój, już zrozumiałam. / hotchilli
|
|
|
|