Zastanawiam się, czym sobie zasłużyłam, co zrobiłam, robie zle. Czy można karać za miłość? Pewnie nie.. To uczucie samo nas zabija wewnątrz kawałek, po kawałku. Aż w końcu nie zostanie nic, tylko blizny, blizny tak mocne które nie są w stanie się zagoić. A my nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić, nie ważne jak bardzo byśmy chcieli.. Najbardziej gdzieś tam w środku pamiętamy słowa nie do zniesienia. Czy właśnie tak musi wyglądać szczęście? Czy tak bardzo musimy czuć ten żal w sercu, sercu które z sekundy na sekundę bije coraz słabiej, nie dlatego że to uczucie wygasa, wręcz przeciwnie ono po prostu traci siły, zbyt mocno chce. - [hope.always]
|