|
hiphop_owa.moblo.pl
uśmiechaj się bo kurewsko cudownie wtedy wyglądasz .
|
|
|
uśmiechaj się , bo kurewsko cudownie wtedy wyglądasz . ;*
|
|
|
Mogę być Twoją Księżniczką ?
Malutką dziewczynką w zadużych bucikach..
i naprawdę szczęśliwych oczkach ?
Z rozmazaną szminką i noskiem w czekoladzie ?
Czułą, delikatną, rozmażoną i prawdziwą..
Słodziutką jak cukierek ?
Ty byś był Moim Księciem..MOGĘ ?
Ten, który swą obecnością sprawi, że zapomnę o całym świecie...
|
|
|
Nie jestem idealna, bo nie lubię różowego. Nie zachwycam się każdym Twoim golem i nie chodzę za Tobą krok w krok. Nie noszę miniówek i wysokich szpilek. Nie mam tlenionych blond włosów, a moje usta nigdy nie są pomalowane żadną szminką i nie mam 5 centymetrowych tipsów. Mogłeś uprzedzić, że gustujesz w pustych panienkach. Nie robiłabym sobie nadziei..
|
|
|
Ja - ,,Kopciuszek''
, który zgubił pantofelek
i
ty - książę,
który go nie odnalazł...
|
|
|
Pier.dolnij drzwiami. Raz a porządnie, tak żeby zadudniło i zatrzęsło. Chcę mieć pewność, że już nie wrócisz
|
|
|
Jesteś kobietą, która nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki tego nie dostanie... Czyste, aksamitne zło, kolorowy kwiatuszek wabiący dziesiątki głupich muszek. Pociągająca, silna-słaba, fascynująca jak ogień. Zagubiona, mała, bezbronna dziewczynka z moralnością ulicznicy. On, następny on i jeszcze jeden on... Mężczyźni do lizania, jak znaczki pocztowe.
|
|
|
Dobra, suko koniec żartów, przygotuj się do ostrego startu !! Ile Ci zapłacić by zobaczyć jak się szmacisz?
|
|
|
Uważaj na facetów, maleńka. To takie dziwne stworzonka, którzy magią swoich oczu potrafią wyczarować uśmiech przez łzy, miłość po grób i wieczne oddanie. Ale te dziwne stworzonka, mają tendencjędo wieszania sobie majtek kolejnych naiwniaczek, które uwierzyły w ich"kocham Cię, ślicznotko", na ścianach - jak trofea myśliwskie
|
|
|
- A dla ciebie czym jest miłość?
- Pij, nie pierdol!
|
|
|
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
|
|
|
Siadając na ławce czekała na autobus . tego dnia nie przeszkadzało jej , że spóźnił się on kilka minut . powolnie weszła do niego popychana przez zmęczoną młodzież wracającą do domu ze szkół , odbiła bilet i zajęła ostatnie miejsce w autobusie , niedbale kładąc torbę na siedzeniu obok , by przypadkiem żadnej starej babie nie przyszło do głowy usiąść . wsunęła w uszy słuchawki zamykając oczy i położyła głowę na szybie . chciała się wyłączyć zupełnie , przestać myśleć , przestać oddychać a co najważniejsze - przestać czuć . jedynym marzeniem była ucieczka z tego świata , nie miała sił dłużej w nim żyć . stróżka ciepłych łez sunąca przez skroń zatrzymała się w szaliku . nie chciała pęknąć przy tłumie cisnących się ludzi w autobusie , dlatego przełączyła piosenkę na bardziej żywszą . nawet ona nie pomogła , bo krople zaczęły skapywać jeszcze bardziej intensywnie . w myślach wyzywała się od najgorszych , bo przecież miała być silna .
|
|
|
Kup mi wino i pozwól mówić... napierdole się, a potem troche pohisteryzuję, rozmaże makijaż i będe szczęśliwa .
|
|
|
|