|
proszę, nie pytaj co u mnie.. wolałabym już dzisiaj nie przeklinać.
|
|
|
pokazałam ci, że potrafię czekać. choć każdego dnia przezywałam najgorszy horror mego życia.. a ty nic sobie z tego nie robiłeś. tylko dałeś mi te pieprzona nadzieje, która trwa we mnie i odejść nie chce.
|
|
|
jesteś jedynym facetem, który mnie w ten sposób onieśmiela. kiedy uśmiechasz się do mnie, czuje że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, ale kiedy już do mnie zagadasz ja nie umiem nic sensownego odpowiedzieć.
|
|
|
"blada twarz w oknie. rozciągnięta koszulka. szerokie spodenki. rozmazany makijaż. łzy w oczach. i brak tej głupiej chęci do życia."
|
|
|
wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.
|
|
|
co ty do cholery jasnej masz takiego w sobie? przecież to wszystko trwało tak krótko.. nie powinnam tego aż tak przeżywać.
|
|
|
tak cholernie zazdrosna jestem, gdy jakaś inna przebywa z tobą, choć wcale nie jesteś mój.
|
|
|
Ledwo mnie znasz, tyle już masz planów..
|
|
|
'Wybacz proszę gdy się tak uśmiecham..'
|
|
|
a jej bezsilność ciągle zbiera się w kąciku oka.
|
|
|
'A co, gdy soba na której cholernie ci zależy ma na ciebie wyjebane?!'
|
|
|
|