 |
hempszoplaska.moblo.pl
Your lips your smile i love it when you kiss me baby.
|
|
 |
|
Your lips, your smile i love it when you kiss me baby.
|
|
|
|
i pamiętam gdy byliśmy jeszcze razem, upominałeś mnie bym nigdy nie brała jakiś prochów bo to zniszczy mi tylko życie. kiedy spytałam Cię dlaczego Ty możesz odpowiedziałeś że Ty już jesteś uzależniony, że już nie ma ratunku dla Ciebie. teraz gdy wolisz ode mnie tą nadzianą dziunię uwielbiam wchodzić z kumplem do męskiej toalety i na Twoich oczach wciągać marihuanę. kocham Twój wściekły wzrok i Twoją minę, która mówi za siebie - zajebie zaraz tego jej kumpla. co ona robi? obiecała. - no tak. Ty skarbie też obiecałeś mi że nigdy mnie nie zostawisz.
|
|
|
|
To, że wyglądam na twardą, nie znaczy, że zawsze taką jestem..
|
|
|
|
- Czy to, że on umarł oznacza koniec? - Nie to jest dopiero początek... - Początek czego? - Początek uczenia się żyć bez niego... - A co jeśli ona się tego nie nauczy? - Jest jeszcze młoda, wszystko przed nią, on był jej pierwszą miłością to prawda, ale kiedy juz nauczy się żyć bez niego wreszcie zapomni o tym co zrobił... A wtedy będzie chodziła na jego grób z innym mężczyzną i ciągle wspominała jak wiele znaczył w jej życiu, ale jej przyszły mąż nie będzie wiedział, że ona go wciąż kocha... Bo nauczyć się żyć bez niego nie oznacza przestać go kochać...
|
|
|
|
siedząc na moim ulubionym fotelu, macham nogami jak kilkuletnie dziecko i ze słuchawkami w uszach, żuję moją ulubioną gumę balonową. uwielbiam ten stan. stan, kiedy wiem, że mogę sobie pozwolić na obojętność w stosunku do mojego przeznaczenia. stan, kiedy wiem, że nie muszę walczyć z losem, aby wyszarpać mu szczęście.
|
|
|
|
Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
|
|
-idź w cholerę ! -jak powiesz mi gdzie jest cholera,to pójdę. widząc twoje brązowe oczy zacinam się jak stara płyta i ciągle powtarzam jaka piękna dziś pogoda, chociaż pada deszcz. i wybuchnę Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości. masz serduszko jak truskawki, a cały jesteś jak czekolada. ha.! śmiało mogę nazwać cię moją ulubioną truskawkową czekoladą. na twój widok? wybacz, ale stać mnie tylko na ironiczny uśmiech.
|
|
|
|
mam ochotę się przytulić. możesz wpaść do mnie po raz ostatni? obiecuję, że już nie będę Cię prosiła o powrót. chcę jedynie jeszcze raz poczuć Twoje ciepło.
|
|
|
|
szła z browarem w ręce i papierosem w ustach . Mówili, że się zmieniła. A ona? ona po prostu nie umiała pogodzić się z jego stratą. Był dla niej tak ważny, że nie dopuszczała do siebie nawet myśli, że jego już nie ma.
|
|
|
|
Rozstali się, nie powiedział jej tego wprost, lecz wiedziała że to koniec. Nie robiła sobie nadzieji. Próbowała jedynie zapomnieć. Zapomnieć. Zapomnieć o najlepszych chwilach jakie przydarzyły się w jej życiu. Pragnęła aby to się zdarzyło powtórnie. Nie realne.
|
|
|
|
Gdzie są ci, których kiedyś nazywaliśmy przyjaciółmi ? Gdzie odeszli, choć zapewniali że będą zawsze? Dlaczego jak zaczyna coś się jebać to wszystko..? Bez sensu.
|
|
|
|
i od kiedy pamiętam , zawsze mam problemy z okazywaniem uczuć. czekając na znak od niego tracę szansę na prawdziwą miłość...
|
|
|
|
Dodaj komentarz