|
hejyoou.moblo.pl
leave me with some kind proof it's not a dream.
|
|
|
"leave me with some kind proof it's not a dream."
|
|
|
"Powoli się zbliżał, jego serce biło lekko. Ale jej biło jakby zaraz miało złamać żebro"// Vixen
|
|
|
chcę imprez do rana, chcę wcisnąć się w krótkie spodenki i szpilki, chcę wyjść bez kurtki, chcę spędzać całe dnie ze znajomymi na ławce w parku, chcę chodzić na plażę, chcę się opierdalać, chcę marudzić, że jest za ciepło, chcę spać ile się da, chcę wakacji!
|
|
|
Napiszę długi list,w którym opiszę wszystkie moje uczucia,lęki,niepewności i jak często czuję się
Tobie niepotrzebna.potem go zemnę,podrę,rozszarpię,a jego strzępki spalę. nigdy się nie dowiesz,jak bardzo Cię potrzebuję,pragnę i jak bardzo boli mnie Twoja obojętność.
|
|
|
Bo łatwo coś stracić, a trudniej docenić.
|
|
|
Płaczę bo widzę jak oboje cierpimy nie radząc sobie bez Ciebie. Chciałabym coś zrobić, wrócić do tego i zacząć wszystko od nowa. Przestaję sobie radzić i wcale się z tym nie ukrywam. Roztrzęsione dłonie, oczy pełne łez i pustka w głowie. Najgorzej jest kiedy ktoś przypomni mi o Tobie wybucham płaczem nie potrafiąc się uspokoić.
|
|
|
Nie mów nic . Kocha się za nic . Nie istnieje żaden powód do miłości .
|
|
|
Czasem mam ochotę gdzieś uciec . Zapalić papierosa , płakać , upić się do nieprzytomnośc i , zasnąć i zapomnieć . Tak , czasami właśnie tego chcę .
|
|
|
kiedyś pragnęłam księcia z bajki. dziś chcę zwykłego faceta, który mimo moich wad, min, humorków, jest ze mną i nie zamierza zmienić mnie na lepszy model.
|
|
|
Nie wiem na co czekam, na co liczę i czego oczekuję. Przecież to śmieszne.. Z dnia na dzień próbuję ogarnąć to co się dzieje. Ten pieprzony bałagan,który coraz bardziej mnie przytłacza. nie daje normalnie żyć, lecz za mało sił, za mało by poukładać wszystko tak jak trzeba.
|
|
|
Co w nim polubiłam? Na pewno spojrzenie, którym zwabił mnie do siebie niby spytać jak się mam. Uśmiech i w sposób jaki się poruszał. Z grubsza wszystko co było widać na pierwszy rzut oka - było nie do ominięcia. Przyciągał śmiałością i pewnością siebie. Parę chwil, które przerodziły się w długi wieczór. Poznawałam jego charakter, i wnętrze, które wydawało się nie mieć końca. Opowiadał o tym, a zaraz kończył zdanie kompletnie czymś innym. Aż w końcu poznałam jego smak. Zapach perfum, który momentalnie mnie od niego uzależnił.
|
|
|
|