|
he.is.my.hope.moblo.pl
Cz.2 Zgodziłam się żebyś był w nim obecny nie wymagając nic żadnych zobowiązań obietnic. Daje Ci czas na wszystko tak abyś sam dojrzał do podjęcia jakiejś decyzji. Je
|
|
|
Cz.2 Zgodziłam się żebyś był w nim obecny, nie wymagając nic- żadnych zobowiązań, obietnic. Daje Ci czas na wszystko, tak abyś sam dojrzał do podjęcia jakiejś decyzji. Jestem zawsze obok, kiedy tego potrzebujesz, we wszystkich najtrudniejszych momentach. Myślałam, że będziesz potrafił docenić to, że po prostu jestem.Myliłam się.Nieustannie mnie rozczarowujesz, czasem czuję się jak zabawka, którą odkłada się na półkę, gdy się znudzi, docenia z powrotem, gdy wszystkie nowe po krótkim czasie - okażą się nieużyteczne. Ale to nic, ja ciągle Ci wybaczam i dalej troszczę się o Ciebie, pomimo zranień, rozczarowań. Żyję dla tych chwil, kiedy jesteś obok, gdy spędzamy razem czas. Walczę dla tych momentów, kiedy na jakiś czas wraca ten chłopak, którego poznawałam, w oczach, którego widziałam jakieś uczucia do mnie. Tylko, że to są tylko chwile, momenty- dodają siły tylko na krótki czas. Kocham Cię, nawet takiego jakim nie jesteś, nie potrafisz czy nie chcesz być, a jakiego chciałabym znać.
|
|
|
Cz.1 Wiesz, tak naprawdę to w ogóle nie znam Cię. To już kilkanaście dobrych miesięcy znajomości, a sama już nie wiem kim jesteś. Zachowujesz się tak jakbyś miał jeszcze jedno oblicze i nie wiem, które jest prawdziwe. Poznawałam Cię jako kogoś innego, chłopaka z drobnymi wadami, ale dobrego, porządnego i opiekuńczego. Potem, kiedy zdecydowałeś się odejść- wyłoniło się Twoje inne oblicze. Przestałeś myśleć o tym jak się mogę czuć, gdy znikasz i co jakiś czas pojawiasz się w moim życiu, robiąc tym samym za każdy razem nadzieje i zabierając ją, ponownie znikając. I tak nieustannie. Odzywałeś się, mówiąc, że tęsknisz, że chcesz żebym była blisko, jednocześnie nie chcąc się angażować. Potem znowu milczałeś. Momentalnie przestałeś myśleć o mnie i zachowywałeś się tak jak gdyby nic wielkiego się nie stało. Dużo czasu minęło, nim chociaż dotarło do Ciebie co zrobiłeś, ale widzę, że żadnej nauki z tego nie wyniosłeś. Pomimo tego co się wydarzyło, pozwoliłam Ci znowu wrócić do mojego życia.
|
|
|
W starym roku pożegnałam najbezpieczniejsze dla mnie miejsce - Jego ramiona. / he.is.my.hope
|
|
|
Boże proszę, pomóż mi. Spraw, aby ten nowy rok był pełen dobra, radości i miłości. Szczególnie miłości od mężczyzny, który jest dla mnie najważniejszy. Nie dopuść do tego, abym kolejne 365 dni spędziła na szukaniu siebie, smutku i tęsknocie. Nie pozwól na kolejne łzy i nieprzespane noce. Zastąp wszystko to co złe, tym co najlepsze. Proszę Cię, wypełnij moje serce radością i spokojem, a życie - Jego obecnością. Potrzebuję doświadczyć cudu. Proszę Cię więc o niego, bo sama nie jestem w stanie już nic zrobić, aby pokochał mnie na tyle mocno, żeby nie mógł beze mnie żyć i o mnie zapomnieć. Wygraj za mnie tą walkę o naszą miłość i pobłogosław nam wspólną przyszłością. Chroń nas i nie pozwól żebyśmy znowu zniknęli sobie z oczu, a tym bardziej z serca. / he.is.my.hope
|
|
|
"Ja to bym chciała przeżyć taką miłość, ale taką bezgraniczną, taką do końca. Żeby cały świat zniknął, żeby nic się nie liczyło, tylko ten jeden człowiek. Całe moje życie dotąd jest pełne właśnie zupełnie przeciwnych doświadczeń, że ludzie są wymienialni, że w gruncie rzeczy wszystko jedno z kim jesteśmy.Chciałabym ci coś takiego zrobić, żebyś nie mógł beze mnie żyć, żebyś nie mógł o mnie zapomnieć."
|
|
|
Posłuchaj, jestem tu. Jestem tu dla Ciebie. / he.is.my.hope
|
|
|
|
Nie zawiedź mnie teraz, to już będzie za dużo.
|
|
|
Patrzę na siebie,na swoje życie.Wracam myślami do tego co było-do dni,w których nie widziałam żadnego sensu swego życia.Dziś,pomimo,iż zaczęłam powoli żyć,mam świadomość,że jeszcze nieraz czeka mnie poranek,kiedy nie będę miała ochoty wstać,dzień-podczas,którego będę szukała czegoś,co pozwoli mi go przetrwać i wieczór,gdy usta będą drżały,a oczy pełne łez.Wiem,że czeka mnie długa droga do szczęścia,będzie ona trudna,bo prawdopodobnie bez Niego.Nie wiem czy znowu zechce kroczyć u mego boku i stworzyć naszą wspólną przyszłość.Muszę być gotowa na samotną podróż i życie bez Niego.Boję się tego,przeraźliwie boję.Staram się jednak pamiętać jak długą drogę przeszłam,aby być tutaj,gdzie teraz jestem.Wytrzymałam wiele,a moje blizny-stały się siłą.Nie mogę przecież tego zmarnować.Ty też sobie poradzisz.Będziesz upadać i wstawać.Płakać i ocierać łzy.Wątpić i wierzyć.Tracić sens i odnajdywać na nowo.Będzie trudno,ale to kiedyś minie i będziesz jeszcze bardzo szczęśliwa.Obie będziemy./he.is.my.hope
|
|
|
|