|
niezapominajka.
wsiadam, a moje nozdrza wypełnia świeży, lekki zapach. węszę, natrafiam na delikatny skrawek szyi. wodzę i wtapiam się w błekit jego oczu. topię się w miękkim, przytulnym morzu.
|
|
|
coraz trudniej znaleźć duszę, która będzie się do mnie uśmiechać. coraz trudniej jest brnąć przez gąszcz w poszukiwaniach. coraz trudniej odpowiedzieć na pytanie, czego szukam.
|
|
|
otoczona przez tłum, jak motyl wśród kwiatów. szukam oczu, które wlecą w głąb i dotkną to, co niewidzialne.
|
|
|
|