 |
Kiedyś wstanę rano zrobię najlepszy makijaż, ubiorę ulubione ubrania, założę buty na obcasach, użyję najlepszego perfumu, zabiorę mp3 i wyjdę wyjdę sama. Pokażę Ci, że ja nie jestem tylko dla Ciebie, że nie wszystko moje jest Twoje, że ja, jestem sobą i muszę też o to dbać, a ty zabierasz mi moje ja, a wtedy czuję się, jak twoja kukiełka... Nie dam sobą pomiatać...
|
|
 |
Czuję, że między nami jest jakaś dziwna, niewidzialna otoczka... Niby wszystko jest okej, niby wszystko jest jak zawsze, niby nic się nie zmienia, ale to coś, ciągle nas od siebie oddziela.
|
|
 |
Czasami wykorzystuje miliony chusteczek, ty mówisz: znów jesteś przeziębiona, co ci jest? Ja odpowiadam smutnym głosem: Tak, znów się przeziębiłam... Liczę, że kiedyś podejdziesz, ściągniesz klapki z oczu i zapytasz: Dlaczego znowu płaczesz? Co się stało?
|
|
 |
W chwili, gdy myślę, że znowu zaczyna mi się układać, moje nadzieje znowu ulegają zagładzie.
|
|
 |
Teraz najchętniej zrobiłam sobie gorącą czekoladę, ubrała ulubiony szlafrok, usiadła przed oknem, widząc padający śnieg i powtarzała sobie: Jestem jak te płatki śniegu, jest ich miliony, ale ja mogę być tym jednym płatkiem, który spadnie komuś na rękawiczkę, a on powie: Popatrz jaka cudowna!
|
|
 |
Gdy próbuję do Ciebie się zbliżyć mówisz: Nie mam czasu, sory. A gdy Ty już sobie przypomnisz o moim istnieniu, wtedy ja nie mam czasu, a ty mówisz: Nigdy nie masz dla mnie czasu! Co ty sobie myślisz?! Czasami mam takie uczucie, że wszystkie moje słowa, czyny idą na marne, bo Ty myślisz tylko o sobie...
|
|
|
|