nie chce byc plastikowa ksiezniczka, zastanawiac sie jaki lakier dac na paznokcie i w co sie ubrac. bo odpicowac sie kazdy potrafi. ja wole zajac sie tym co mam w glowie a nie co na sobie. nie mam zamiaru zmieniac sie dla nikogo chocbym miala zaplacic za to najwyzsza cene. wole aby mnie nienawidzili za to kim jestem, niz kochali za to kim nie. bo nie o to w zyciu chodzi. chyba ze mam jakas mylna definicje zycia... kazdy popelnia bledy- ale wazne aby potrafic sie do nich przyznac.! ja juz duzo ich w swoim zyciu popelnilam, ale chce je naprawiac, choc czasem sie niestety nie da. a szkoda....
|