HOLLY: Czy jesteś jednym z tych 35-letnich zboczeńców, którzy udają szesnastolaktów?
NIEŚMIAŁY: Mam siedziemnaście lat i nie jestem zboczeńcem,no,może nie przez większość czasu.
HOLLY: Czemu nie chcesz się spotkać twarzą w twarz?
NIEŚMIAŁY: Ja wiem, jak wygląda twoja twarz. To tawrz anioła.
HOLLY: Ale ja nie wiem jak Ty wyglądasz.
NIEŚMIAŁY: Moja matka uważa, że jestem przystojny.
HOLLY: A dlaczego powinnam jej wierzyć?
NIEŚMIAŁY: Bo matki nie kłamią. Zresztą, w człowieku ważniejsze jest jego wnętrze.
HOLLY: Czy chcesz prze to powiedzieć, że twoja twarz może kochać tylko matka?
NIEŚMIAŁY: Mam szczerą i uroczą twarz, a moje oczy należą tylko do ciebie.
|