|
Każdego wieczoru od paru tygodni siadała na parapecie,
uchylała okno i patrzyła się w ciemną przestrzeń za oknem.
O czym myślała? Myślała o tym jakie życie jest nie sprawiedliwe.
|
|
|
- Kiedyś to kobiety za mną ganiały!
- A teraz?
- Już nie kradnę torebek.
|
|
|
- Jadłeś już?
- Jadłaś już?
- Ty mnie przedrzeźniasz?
- Ty mnie przedrzeźniasz?
- Kocham Cię...
- Tak, jadłem.
|
|
|
Fakt, jest z Tobą, ale o mnie nie zapomniał.
|
|
|
Wątpisz? To znaczy, że nigdy nie byłeś pewny...
|
|
|
Bo jeżeli Ci na mnie zależy to znajdziesz drogę nawet
przez piekło.
|
|
|
Życzę Ci wyrzutów sumienia z powodu mojej osoby.
|
|
|
Istniejesz w wersji inteligentnej?
|
|
|
Nie odnosisz czasem wrażenia, że jesteś chujem?
|
|
|
Ostatnio wszystkie dni wyglądają jak piątek trzynastego.
|
|
|
Napiszę na papierosie jego imię i będę patrzeć jak żar powoli
niszczy moje życie.
|
|
|
Jeden pocałunek, a ona już wiedziała, że nigdy więcej
nie chce smakować innych ust.
|
|
|
|