.A te dni ciszy ktore... Ktore dziela nas...
Podpowiadaja mi zle obrazy...
Musze to przespac...Przeczekac...Przeczekac trzeba Mi...
A jutro znowu pojdziemy nad rzeke...
.Patrze na Ciebie w nocy...Gdy juz usniesz...
Klade sie obok...Ogladam nas w lustrze...
I widze... I widze... Od lat nieprzerwanie...
Podrobke szczescia z fabryki na Tajwanie...