szłam miastem, podbiegłeś do mnie i chwyciłeś mnie za rękę po czym czule pocałowałeś w miedzy czasie robiłeś przerwy i mówiłeś, że się za mną stęskniłeś i dziękujesz, że jestem. było dla mnie to coś pięknego, bo czekałam na to równy rok abyś do mnie wrócił.. szkoda tylko, że obudziłam się ze łzami w oczach.
|