Leciała jej ulubiona piosenka. Dziewczyna stała koło ściany i nuciła ją sobie. Nagle podszedł ON. Delikatnie złapał ją za rękę i porwał do tańca. Ich ciała się złączyły. Chłopak czule obejmował ją w tali szepcząc do ucha że jest wyjątkowa.Czuła się nieziemsko. Słyszała jego bicie serca,wyczuwała jego oddech na szyi który doprowadzał ją do obłędu. Położyła mu głowę na ramię i najmocniej jak umiała objęła jego kark.. Chłopak nie mówił nic,przytulił ją jeszcze mocniej. Czuł, że potrzebowała tego najbardziej na świecie.Gdy piosenka się skończyła ,dziewczyna oderwała ręce i cichym głosem powiedziała " Czuję się przy tb tak magicznie...ale nie mogę się zakochać bo wiem że jesteśmy z innych światów". Ze łzami w oczach odeszła a chłopak zajął się kolejną naiwną./goldenheart
|