przyszedł i pokochał. bezwzględnie, nie patrząc na innych .
nie zwracając uwagi na czyjeś poglądy, czy ludzkie plotki.
był obok, wspierał i opiekował się. czułam się ważna, byłam dla Niego kimś,
za kogo gotów był oddać życie. otaczał bezpieczeństwem i wielkim sercem.
był moim ojcem, bratem i chłopakiem jednocześnie. był człowiekiem,
dla którego słowo " miłość " wiązało się ze słowem " kocham " .
potrafił czule szeptać ile dla Niego znaczę i potwierdzać innym,
że jestem Jego własnością. robił to perfekcyjnie,
kochał tak idealnie, odszedł - bez zastanowienia.
|